Menu
Gildia Pióra na Patronite

Elżbieta Łapczyńska "Bestiariusz nowohucki"

"Nikt tu nie nosi zegarka, bo musi, a tylko bo może. Poznajemy pory dnia po mętności powietrza, po zmienności hutniczych zapachów, po buchnięciach dymu, po natężeniu bijatyk, po rodzaju wieszanego prania. Pierwszą zmianę niesie cisza znad pól, budzi nas, czy ktoś chce, czy nie, po prostu przerywa sen, bo coś nam mówi w duszy, że trzeba chwycić za pług, za kosę, a jedyne, co mamy, to kątownik lub młotek. Ci, którzy schodzą wtedy ze zmiany, mawiają, że cisza wdziera się w halę, i idą za nią jak za szczurołapem. Drugą zmianę, o czternastej, zapowiada pęczniejący ruch, ludzkie istoty jak rój, jak czerwie żerujące na mięsie, ruch bez konkretnego kierunku, najlepiej wszędzie. Gdy co rusz wpada ktoś na kogoś, odbija się i zawraca na znak, że huta wzywa do pracy. A trzecia zmiana wybija w godzinę stali, i to jej zgrzyt rył powietrze nad naszymi głowami"

86 wyświetleń
1 tekst
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!