„…nie pamiętasz już, co znaczy dobry sen…” Wiele razy słuchałem tej piosenki, nigdy jednak nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak dzisiaj. Właśnie dzisiaj przypisałem tę piosenkę do postaci tajemniczej nieznajomej. Postanowiłem uwiecznić tę piękną chwilę na kartach swojego bloga…ciekawe, co powie na to fanka moich zwierzaków? Dzisiaj wyjątkowo długo rozmawialiśmy, nadrabialiśmy zaległy tydzień. Opowiedziałem jej o dziwnym spotkaniu z aniołem…Zadawała mi krótkie pytania a ja jak zwykle dzieliłem się swoimi odczuciami… Zapytała czy podobał mi się ten anioł…Tak…podobał…odpowiedziałem trochę zawstydzony… Nie lubię rozmawiać o urodzie kobiety z inną kobietą, nie wiem, to pewnie taka odruch nieśmiałośći… Równo o północy zadzwonił telefon z informacją, że nad rzeką znaleziono kolejne ciało młodej kobiety…To już było trzecie morderstwo na przestrzeni miesiąca. Musiałem kończyć rozmowę i zniknąć…