Menu
Gildia Pióra na Patronite

Panta rhei

Gold Fishy

Gold Fishy

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Tyle tylko, że ja nie weszłam. Stanęłam nieśmiało na brzegu patrząc jak płynie wartko tuż obok. Biały piasek zaczął nagle podejrzanie parzyć moje stopy. Woda pryskała pianą na drobnych kamyczkach, wydawało się, że w ten sposób subtelnie się ze mnie naśmiewa. Patrzyłam w głąb granatowej tafli. Nie mogłam dostrzec nic z tego, co kryło się pod powierzchnią. Pochyliłam się bardziej, zobaczyłam tylko moje odbicie - i wydało mi się, że jestem piękna.
Nie poruszyłam się ani o krok. Nawet kiedy pierwsze fale zaczęły odważnie muskać moje stopy. Podciągnęłam tylko nieco sukienkę. Zamknęłam oczy i uśmiechałam się lekko, czekając na to, co stanie się dalej.
Nie sądziłam, że może być niebezpieczna. Przecież pieściła tylko moje kostki. Pochyliłam się i zaczęłam pisać palcem po powierzchni wszystkie pragnienia, które nie wiadomo skąd znalazły się w mojej głowie. Gęsia skórka na łydkach. Woda była tak chłodna, tak potrzebna... nie wiedziałam wcześniej, że jej potrzebuję.
Gdybym tylko prędzej zauważyła, że biały piasek usuwa mi się spod nóg, nie siedziałabym teraz na brzegu, żałośnie, jak mokra kura. Sukienka schnie na mnie powoli, wydaje mi się, że nie jest już tak biała jak kiedyś. Może kiedy wyschnie do końca, zapomnę.
Patrzę na przepływającą wodę, ale to nie jest już to samo spojrzenie. Zaciskam pięści, by nie wyciągnąć dłoni i nie zacząć łapać radosnych błysków, ślizgających się po powierzchni. One nie są moje. Jeszcze nie. A może w ogóle.
Może wybrałam niewłaściwy brzeg?

Rzeka niewzruszenie płynie obok, bystra, chłodna, kusząca, tajemnicza. Zdradziecka.

11 867 wyświetleń
100 tekstów
13 obserwujących
  • motylek96

    4 August 2010, 22:20

    Dopiero dziś tu dobrnęłam.Wciąż szukała twoich wierszy.
    Opowiadanko pierwsza klasa,biorę sobie
    pozdrawiam