Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pamięć podsyca tęsknotę

Lauraa

Lauraa

Nie tęsknię
Rozumiesz to ?! Nie tęsknie za Tobą! Od czasu wypadku wszystko się zmieniło. Wypadek...
16 kwietnia. Ten dzień wiele zmienił...
Była sobota. Jeden z pierwszych naprawdę ciepłych dni tego roku. Brat obudził mnie z samego rana. Miał pomysł. Jedne z jego pomysłów polegały na spontanicznych wyjazdach. Odkąd zdał na prawo jazdy, wręcz zamęczał mnie tymi „pomysłami”. Wtedy jednak, gdy zaproponował wyjazd nad jezioro nie miałam nic przeciwko. Wspomnienie tego dnia, jest niczym jedna z piosenek zapamiętanych w przedszkolu. Znasz słowa tej piosenki, nawet jeśli nie wiesz po co Twoja pamięć je do siebie przygarnęła. Nie rozumiem dlaczego pamiętam każdy szczegół... Potrafię odtworzyć sekunda po sekundzie... tylko ten dzień spędzony nad jeziorem. Dochodziła 19. Było naprawdę chłodno. Szybko spakowaliśmy wszystkie swoje rzeczy i wsiedliśmy do samochodu..
Nie opowiem Ci co działo się dalej. Szczegóły znają wszyscy.
Obudziłam się w szpitalu. Wspomnienia wracały jak przez mgłę. Uderzenie, smak krwi w ustach, ból w klatce piersiowej. Jak pewnie wiesz, mój brat nie żyje. Zawsze był spontaniczny. Spontanicznie też umarł. Właśnie w chwili kiedy dowiedziałam się o jego śmierci, przestałam tęsknić. Twoje odejście wydawało mi się kaprysem. Dla mnie synonimem odejścia była śmierć. To właśnie Damian odszedł.
Dzisiaj jest 10 maja. Wczoraj wypisali mnie ze szpitala. Za kilka dni, kiedy będę mogła wrócić do szkoły zobaczymy się. A ja będę mogła z uśmiechem na twarzy pomyśleć:
Nie tęsknię.

16 maja.
Dzisiaj mija miesiąc. Wszystko wraca. Nie chce aby wracało. Mimowolnie nucę tą piosenkę. Nie chcę tęsknić za bratem. Po co tęsknić za kimś to już nie wróci?
Jutro się zobaczymy. Wracam do szkoły.

18 maja.
Każdy traktuje mnie.. delikatnie. Tak, delikatnie to dobre słowo. Dziewczynka, która straciła brata, sama omal nie ginąc. A ja tylko potrzebuje normalności.. Wiem, że Ty byś mi normalność zapewnił. Sam przecież kiedyś byłeś moją normalnością. Jako jedyny nie patrzysz na mnie ze współczuciem. Twoje spojrzenie nigdy nie wyrażało więcej niż obojętność. To słowa wszystko określały.
A czy moje słowa zdradziły by coś Tobie ?
Nie tęsknię.

24 maja.
Nauka, nauka, nauka. Poprawianie ocen. Nauka, nauka, nauka. Kocham szkołę! Pozwala mi zapomnieć o całym świecie. Walczę o liceum. Pierwszy raz walcząc, nie walczę o Ciebie! Walczę o moją przyszłość. A wiesz, że niedługo nasza przyszłość się rozdzieli? Już za miesiąc. Już za 29 dni spojrzysz na mnie tym obojętnym wzrokiem. Ale kto wie ? Może postanowisz ukryć jakąś wiadomość w tych zielonych tęczówkach. Muszę przyznać, że będzie to dla mnie ciekawe doświadczenie. Patrzeć na Ciebie ostatni raz, rozszyfrowując to co czujesz.

3 czerwca
I po wszystkim. Koniec nauki. Boję się, że zacznę tęsknić. Nie, nie za Tobą. Za bratem...
Więc dzisiaj wybieram się do biblioteki.
Książki!
Przecież tak łatwo zatracić się we własnych uczuciach. A wolę emocje innych, od moich własnych.

6 czerwca.
Weekend minął mi nijak. Nie dotknęłam ani jednej książki. Spacerowałam, byłam w kinie, jadłam na mieście. Dom wydawał mi się ciasną klatką. Moje życie stało się ciasną klatką. Wcześniej to spontaniczne pomysły Damiana były kluczykiem otwierającym te straszne kraty.
Jutro się zobaczymy. Ciekawa jestem, czy już widzisz to że
nie tęsknię

10 czerwca
Źle się czuję. Wczoraj osłabłam na lekcji. Dzisiaj pisząc to siedzę na szpitalnym łóżku. Znowu jestem delikatna. Gdyby nie wypadek, siedziałabym w domu...

14 czerwca
Jestem w szkole. I mam tą cholerną satysfakcję. Jesteś tak niedaleko. Możliwe że na mnie w tej chwili patrzysz. Ja jednak zajmuje się czymś innym. Pisanie jest ciekawsze od popatrzenia na Ciebie. Wiesz już jak to boli, kiedy ktoś
nie tęskni?

16 czerwca
Dzisiaj mija 2 miesiące. Nie chce odliczać czasu. Czas odlicza się sam. Ja jestem jedynie zmanipulowanym narzędziem.

17 czerwca
Piątek. Włączę film. Będę się odmóżdżała cały wieczór. Filmy pomagają zapomnieć równie dobrze jak książki.

21 czerwca
Drżą mi ręce. Wybierałam dzisiaj ubrania na jutro. Na zakończenie roku. Na to ostateczne pożegnanie. Popatrzę Ci wtedy w oczy. Z uśmiechem. Chcę Ci życzyć powodzenia i dużo szczęścia. Zobaczysz, kiedy odejdę tak będzie. Oboje zapomnimy o tęsknocie jaka kiedyś nas łączyła.

Płaczę.. Już po wszystkim. Jest 22 czerwca. Jeszcze 1,5 godziny temu, siedziałam w czarnej sukience. Nic nie zaprzątało moich myśli. Odczuwałam jedynie radość. Nigdzie Cię nie widziałam. Podobało mi się to. Nie, to nie była radość, to była euforia. Kończy się kolejny etap w moim życiu. Pewnie pomyślałeś: gimnazjum. Nic bardziej mylnego. Myślałam, że już nigdy nie przypomnę sobie słów:
nie tęsknię.
Pamięć o tęsknocie miała zniknąć wraz z Tobą. Skończyć się miał rozdział o tytule „Przyjaciel”. Jednak po raz kolejny los zrobił co chciał, całkowicie wbrew moim oczekiwaniom. Wystarczyło jedno Twoje spojrzenie. Po raz pierwszy pozwoliłeś oczom mówić. W Twoich oczach widziałam smutek. Tylko dlaczego pod smutkiem ukryłeś niechęć, ból, rozczarowanie ? Jak można tyle uczuć ubrać w zieleń ?
Kto byłby na tyle głupi, aby dać się oszukać ?! Kto uwierzyłby, że nie tęsknię za Tobą, jednocześnie pisząc listy skierowane do Ciebie ? Już Ci mówię kto by uwierzył...
Ja uwierzyłam.
Zaplątana we własnych myślach, wiedziałam, że chce zapomnieć.
Wiedza robi złe rzeczy z wiarą, a pamięć podsyca tęsknotę.
Wyobrażasz sobie jak zmarnowałam ostatni mój czas ? Nie patrząc na Ciebie, nie śledząc każdego ruchu, nie wyłapując żadnego słowa?
Wyobrażasz sobie jak pięknie by było tęsknić patrząc Ci w te zielone oczy ?
Okłamując siebie samą, straciłam to co miało być jednym z ważnych elementów mojego życia. Straciłam miesiąc, który miał być pożegnaniem. Każda minuta miała zbliżać nas do końca, a świadomość, że każdą sekundę spędzoną niedaleko Ciebie, zamieniłam w kłamstwa boli.
Jutro wyjeżdżam. Tam, gdzie nie ma wspomnień dotyczących brata..
Dziękuję, że pozwoliłeś mi rozumieć Twoje oczy.

P.S
tęsknię.

3906 wyświetleń
42 teksty
4 obserwujących
  • Nierealna

    17 March 2011, 21:04

    Jea. To jest to <3 Nie ma to jak urwane komentarze :D a więc jeszcze raz :D
    Urok cytatów nie pozwala mi nawet na dodanie plusa <3 - to już wiesz. Tak, tak, serdeczne dzięki składam adminowi, za wszystko co robi by pogorszyć sytuację na cytatach.
    To najlepsze Twoje opowiadanie! - to też już wiesz ;) Wielbię je, ubóstwiam je, kocham - i wszystkie inne wyrażenia, które opisywałby jak bardzo jesteś cudowna ;) A żeby Ci jeszcze dosłodzić dodam, że wpasowałaś się w mój nastrój, uczucia i emocje - rządzisz xD
    I skromnej nie udawaj z tymi plusami ;D

  • Lauraa

    17 March 2011, 21:00

    Wolę te 3 komentarze, niż 100 plusów ;)

  • Nierealna

    17 March 2011, 20:58

    Urok cytatów nie pozwala mi nawet na dodanie plusa

  • Lauraa

    16 March 2011, 20:05

    To miłe czytać takie opinie,
    Dziękuję bardzo i również pozdrawiam. ;)

  • fade

    16 March 2011, 19:57

    Przecudowne. Miałam skryte przeczucie docierając do końca, że jednak okaże się, że tęskni i miała rację. W końcu cały czas o Nim wspominała, był cały czas obecny. Oczarowałaś mnie. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam. :)

  • milkaaa.

    15 March 2011, 21:47

    podoba mi się : )
    pewnie dlatego, że jakbym czytała o sobie.