Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nie oczekuj piękna

Kasik

Kasik

Nie oczekuj piękna. Ten świat jest mroczny, straszny. Tutaj rządzi Śmierć. Mieszka w zamku zbudowanym z ludzkich kości, wokół którego leżą martwe ciała. Śmierć często podróżuje na koniu pozbawionym skóry. Czarne włosy zasłaniają jej zeszpeconą twarz, jednak nic nie jest w stanie ukryć zniekształconego ciała. Można ją spotkać na każdym kroku. Nie ma możliwości ucieczki. Z tych, którzy próbowali, zrobiła stolik, na którym postawiła lustro ukazujące najstraszniejszą postać, jaka kiedykolwiek chodziła po świecie – ją samą. A ci, którzy się zbuntowali, stali się potworami. Strasznymi ciałami pozbawionymi jakiegokolwiek człowieczeństwa, poruszającymi się na czworaka, o skórze pomarszczonej, czarnej, o oczach białych, bezlitosnych, i strasznych szczękach, które czekają tylko, by zasmakować ludzkich wnętrzności. Każdego dnia składają hołd Śmierci w świątyni w kształcie czaszki o rozwartych ustach, a później udają się na polowanie. Przed niczym, co ze Śmiercią związane, nie można uciec. Dlatego w jej pobliżu nie ma ludzi. Są tylko te straszliwe monstra, rzucające się na siebie nawzajem, i Śmierć, patrząca na swoich podwładnych z nieukrywaną satysfakcją. Ma pełnię władzy, nikt się jej nie sprzeciwiał.
Śmierć lubi kroczyć drogą, która z lewej i prawej strony otoczona jest posągami jej braci – między innymi Zarazy, Wojny, Głodu. Czuje wtedy satysfakcję, wie, iż to oni mają siłę i nikt nie jest w stanie ich przezwyciężyć. Dobro już na zawsze odeszło z tego świata, a zło ma pełnię władzy. Gdy tak kroczy, u jej stóp kulą się te wszystkie ścierwa, które wiedzą, iż w jednej chwili może je poddać strasznym męczarniom. Widok ten wywołuje u niej śmiech. A jest to śmiech najstraszniejszy ze wszystkich, to właśnie w nim zawarte jest całe zło tego świata.
Jednak i ona ma swoje potrzeby. Jej kochankiem jest sam Diabeł. Piękny, smukły. Zabójczy. Śmierć nie zdaje sobie sprawy, że czuje do niej jedynie obrzydzenie. Że po wszystkim zabawia się ze swoimi służebnicami w Piekle, by zapomnieć o jej zdeformowanym ciele. Udaje jednak, ponieważ daje mu to władzę na Ziemi i więcej dusz przybywa wtedy do jego Królestwa.
Śmierci towarzyszy również czarny pies. Zwierzę równie bezlitosne, jak jego Pani. Rzuca się na monstra, rozrywa na strzępy i pożywia się ich mózgami i wnętrznościami, a później zostawia resztki, na które rzucają się inne potwory pozbawione człowieczeństwa.
A wszystkiego dopełnia krajobraz. Drzewa pozbawione liści, niebo, które dawno utraciło swą barwę i stało się szare, wyschnięte rzeki, a w nich szczątki zwierząt, skaliste góry, u stóp których poniewierają się ludzkie ciała, ruiny dawnych budowli, wśród których czołgają się monstra w poszukiwaniu ofiary. Nigdzie nie było piękna. Odeszło wraz z nadejściem władzy Śmierci mającej u swego boku Diabła, a u stóp czarnego psa.
Jednak w najodleglejszym zakątku Ziemi, w jaskini tak starej, że pamiętała lata, gdy ludzie byli szczęśliwi, słychać było rozdzierający krzyk kobiety, a zaraz po tym płacz narodzonego dziecka. Nikt wtedy się nie spodziewał, jaką rolę odegra w walce ze Śmiercią i jej poddanymi. A imieniem tego dziecka było…
- Halgefapia – wyszeptała matka w ostatniej sekundzie życia do starej kobiety trzymającej dziewczynkę w dłoniach.
Nikt nie powiedział, że bohater musi nosić piękne imię.

Zainspirowane obrazami Zdzisława Beksińskiego.

32 789 wyświetleń
337 tekstów
63 obserwujących
  • Kasik

    23 February 2013, 13:02

    Mam nadzieję, że tak z moją duszą właśnie jest :) to opowiadanie planuję napisać w częściach, jednak może minąć dużo czasu, zanim wstawię ciąg dalszy :)

  • Albert Jarus

    23 February 2013, 12:29

    To musisz mieć iście artystyczną duszę
    wybacz literówki jakiś taki mocno rozkojarzony jestem
    chętnie poczytam kolejne Twoje opowiadania.
    Gratuluję

  • Kasik

    23 February 2013, 12:09

    Bardzo mnie cieszy, że opowiadanie się spodobało i wszystko odwzorowałam tak, jak chciałam :) a z obrazami Beksińskiego, muszę przyznać, mam ostatnio dużo styczności :)
    Dzięki i pozdrawiam

  • Albert Jarus

    23 February 2013, 11:50

    Świetny, mroczny, piękny tekst.
    I muszę się przyznać właśnie taki obraz mi się malował jak czytałam, a zobaczenie pod tekstem nazwiska Beksiński... hmyy uśmeihc sam mi się namalował.
    Super tekst

  • Kasik

    22 February 2013, 22:13

    Hah, rzeczywiście, tak się dzisiaj zbiegło ;)

    no, grześka nie mam, ale za to jest czekolada, już po depresji

  • Kamil Borkowski

    22 February 2013, 22:05

    duzo o tych stanach dzisiaj :)

  • Kasik

    22 February 2013, 22:04

    beznadziejnie, wpadłam w stan przeddepresyjny :(

  • Kamil Borkowski

    22 February 2013, 22:02

    nom
    i teraz go nie masz i go nie zjesz, jak sie czujesz?

  • Kasik

    22 February 2013, 21:59

    W sumie znam tylko dwóch Grześków, wielkiego wyboru nie mam ;)
    tak sobie przypomniałam, że dawno już grześka nie jadłam

  • Kamil Borkowski

    22 February 2013, 21:57

    ja tam nie wiem jakich ty grześkow chcesz jesc
    ale ja zostane przy grześkach ;)