Menu
Gildia Pióra na Patronite

Z pamiętnika koszmarnej nastolatki cz. 2.

Niczym atrament kapiący na dywan, tak ulatuje powoli życie. Sącząc się w takim dywanie, zmieniając nasz umysł, zanieczyszczając go i robiąc plamy, których nie da się już wyczyścić. Mój umysł powoli gaśnie. Owszem mam dobrą pamięć i dobre chwyty, jednak powoli opadam. Humor robi się coraz bardziej zmącony, niczym bagno, które było niegdyś pięknym jeziorkiem. Jedyne co pozostało to mostek, który zrobił się niebezpieczny...

5513 wyświetleń
32 teksty
0 obserwujących
  • czarna_owca

    24 June 2010, 16:31

    coś w tym jest :)