Menu
Gildia Pióra na Patronite

Krzykliwy Dom Cz.3 !! (Sen)

Narracja jednoosobowa (Opisuję sam moją własną sytuację) : Dawno mnie tu nie było... byłem w moim domu cóż co mogę powiedzieć nic nie przychodzi mi obecnie do głowy problemy ojca czy krzyki ignoruje to i idę spać wali mi się życie ,ale nie musi być idealne idealizm nie istnieje moim zdaniem... Wybiła 23 ,a ja wciąż nie mogę spać dlaczego ? Dlaczego tak krzyczycie i płaczecie możecie ciszej ?! Nie obchodzi mnie to teraz słyszycie ?! Nie... dobrze więcej ciszy dla mnie ha-ha! Dziękuje! Tego też nie słyszycie pewnie!! Trudne dni mam... lepiej ,bym już zasnął. Czy to te obrazy się tak patrzą czy mam zwidy ?! Jest kompletna cisza i nie mogę być spokojny jak to możliwe nie mogę w to uwierzyć! Ale jest nareszcie ha-ha! Spokój uff uff uffff... dzięki bogu ,że mam w końcu kompletną ciszę... bogu? Nie wiem... *Dryń Dryń*

Ja : Co to ?! Aaa to tylko dzwonek pewnie

*Włączam i spoglądam moimi zmęczonymi ślepiami ledwo co na telefon*

Ja : Co przyjaciel dzwoni o tej godzinie !?

*Odbieram*

Ja : No cześć ej co ty tak późno dzwonisz.. Hej ej... dlaczego właśnie teraz ?!

Przyjaciel : No zwykle o tej godzinie rozmawiamy dla ciebie to za późno ?

Ja : Nie ważne dobra potem oddzwonie cześć

Przyjaciel : Okej pasuje Czeeść

Ja : No cześć noo hej

*Rozłączam się następnie słyszę głos z góry (Miaaau!! Miauuu! Mia mia miau)*

Narracja : Okazało się ,że to kot odwiedził mnie późną nocą ,a zrobiła się nagle godzina 1 rano! Odwiedziny kota wpieniły mnie potwornie uszy mi zadygotały ,a głowa dostawała jeszcze większej migreny niż zazwyczaj usiłując być miły i uświadamiając sobie ,że to zwierze i może tak jęczeć co chwila bez powodów zrobiłem taki chytry plan ,by namówić kota do snu pieszczotami pogłaskałem parę razy ,a reszta to już była kwestia czasu w końcu poszedłem spać ,ale to nie był sen typu sen w spa lub najwygodniejszym łóżku świata choć przyznam ,że łóżko mam wygodne i przygotowane jak dla króla ,by nie zmarzł pomimo tego wciąż nie mogłem zasnąć i tak nie spałem całą noc nawet pomimo tego ,że próbowałem usnąć przez ciszę ,lecz moja próba spania była... nie udana.

*Próbuje zasnąć kilka godzin i w końcu wkraczam w mroczny sen!*

Podświadomość : Ohoho ciekawie tutaj hej eej co tak tu ciemno ? Może ktoś włączyć światło ? Jest noc ja rozumiem ,ale dlaczego tak tu ciemno !? Hej oddawaj to hej ej ! Dzięki już możesz sobie odejść... Zaraz.. Co ty wyprawiasz ?! Hej zdejmij mnie z powrotem na dół czemu nie mogę rękami ruszać co się dzieje !??! Powiedziałem spuszczaj mnie na ziemię albo bóg i mózg mi świadkiem ,że spotka cię za to kara słyszysz !? Jak nie to alfabetem morsa ci to przeliteruje! Spuszczaj! Juuuż!!

Ja : Zaraz co !? Czy to mój pokój ? Czemu lewituje !? Masz mnie w tej chwili położyć do łóżka zamiast się wygłupiać! Czemu muszę się zadawać z tak głupim wymysłem teraz co nie rozumie i jest głuche. Głupi ten sen wolę teraz się obudzić.. Stop!

*Budzę się zdrętwiały ze strachu ciałem nie mogę poruszyć boje się w końcu po kilku minutach czuję ,że już nie drętwieje i mogę swobodnie się poruszać*

Ja : Jestem pewien ,że to wszystko działo się w moim pokoju!

Kot : Miauuu miauuuuu!!!

Ja : Ooo czemu się obudziłeś nie no nie teraz błagam nawet zdrętwiały postaram się ciebie pogłaskać albo po prostu dać ci przestrzeń na mym łóżku w zamian zaśnij i ofiaruj mi ciszę błagam nie zniosę już tegooo!!

Narracja : Oczekiwałem ,że kot w końcu nie tylko odpuści miauczenie ,ale też mruczenie to w cholerę głośne serio...

Ja : Dobrze ,a teraz idź grzecznie spać i nie zawracaj mi głowy to nie kocia opera szkoda ,że cię nie mogę tego nauczyć.

*Pokonałem kocią bestię pieszczotami*

Kot : Miauu.. Mrrr... Mrrr...

*Kot zasnął ,a ja w tym czasie sprawdzam która godzina już wybiła na telefonie*

Ja : Uff wygląda na to ,że chyba będę miał święte jeszcze kilka minut. Chociaż nie czuje się jak w niebie dobrze za taki święty spokój to można dziękować! Ale nie za to ,że spóźnię się do szkoły ajajaj!

Koniec.

16 835 wyświetleń
118 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!