Menu
Gildia Pióra na Patronite

*

Naiwna i głupia...
Jak dziecko we mgle szła za jego szeptem,
za nikłą nadzieją, którą ją karmił.
Prócz niego nie potrzebowała nic, a on...
Nie potrzebował jej...
Złudzenia jakie jej dawał, pozwalały jej żyć.
Jego wady przestawały istnieć w jej oczach.
Był zawsze kiedy jej potrzebował,
kiedy chciał się przytulić, usłyszeć ciepłe słowo,
`jeszcze nigdy nie spotkałem osoby która miałaby w sobie tyle miłości`
-powtarzał-`Jesteś wyjątkowa`, lecz nigdy nie było go przy niej,
gdy to ona potrzebowała jego ciepła.
Dawał jej tyle, ile potrzebowała aby przeżyć,
lecz nie wystarczająco, aby żyć.
Ciągle spragniona walczyła o każde jego spojrzenie.
Ale odszedł, bo jednak jej wyjątkowość nie wystarczyła,
wybrał ją, bo... Bo nie potrafił zerwać,
bo tak było mu łatwiej...
I znowu nie spojrzał na nią,
jak twierdził zasługiwała na kogoś lepszego,
ale co z tego, skoro po jego odejściu, ona przestała czuć cokolwiek.
Skorupa...
Nic więcej...
Zero uczuć, zero radości... Została z koszem pełnym łez i cierpienia.
Zawieszona między teraźniejszością a wspomnieniami szuka drogi ucieczki.
Spadając w przepaść bez dna wyciągała ręce po pomocną dłoń,
z niemym krzykiem na ustach czekała na zbawienie...

1222 wyświetlenia
15 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!