Menu
Gildia Pióra na Patronite

„Szanowny Pan Rozsądek”

Inel

Inel

Motto: „Nadwrażliwość to mój wróg, przerost duszy nad rozumem...” (HEY - „Dorosłość jak początek umierania”)

Muzyka: Within Temptation - „Lost”
Dedykowane A. ;]

Usiłuję przemówić sobie do Rozsądku, ale mam z nim ostatnio nie najlepszy kontakt. Poza tym chyba powinien iść na chorobowe – kicha nieustannie, przeraźliwie kaszle, a w majakach gorączkowych zagubił swój racjonalny osąd świata.
Teraz właśnie usiadł na skraju blatu mojego biurka, mętnym spojrzeniem błądząc gdzieś w dali. Swoje niemal przezroczyste ramiona skrzyżował na piersi, głowę przechylił na bok i ostentacyjnie udaje, że mnie nie słyszy. Grzecznie podsuwam mu kubek herbaty z miodem i cytryną, zachęcając, by wypił choć łyk. Spogląda na mnie z zaciętą miną i zaczyna leniwie bujać w powietrzu obutymi w glany stopkami.
Czym tak bardzo uraziłam mój Rozsądek?
Nie słuchałam go, kierując się jedynie Emocjami. Uwielbiałam oddawać się im i pozwalać, by targały mną niczym wiatr buszujący w zbożu i nadłamujący delikatne źdźbła trawy. Chciałam być jak ta tratwa, którą morze czy ocean nawet Uczuć rzuca w srogim gniewie potężnego sztormu. Potem, zupełnie nagle, nadeszła ogromna burza. Złociste pioruny rozkrwawiły granat nocnego nieba, a rzęsiste krople uderzały we mnie z mocą. Niewiele pamiętam z tego, co działo się dalej... Po prostu moja tratwa życia roztrzaskała się wśród szumiących fal, a ja stałam się rozbitkiem na skalnej bezdusznej wyspie. Wśród ryku bezwzględnego wiatru usłyszałam pełen ironii śmiech. Tak, moje własne Uczucia opuściły mnie, gdy najbardziej ich potrzebowałam. Byłam jak ta skała... Z zewnątrz silna i nie do pokonania, a jedna łza, która spłynęła po moim policzku i na nim zastygła, sprawiła, że pękłam. Drżąca, pozbawiona Emocji, wewnętrznie spustoszona tym cholernym huraganem, który przebrnął przez moją duszę - taką właśnie zastał mnie mój Rozsądek. Bez słowa podał mi dłoń i pomógł wrócić do domu.
Westchnęłam, spojrzałam na nadąsany Rozsądek i uśmiechnęłam się smutno.
- Przecież dobrze wiesz, że nigdy nie będę słuchać tylko i wyłącznie ciebie - burknęłam, a on zerknął na mnie przelotnie. Kontynuowałam swoją wypowiedź: - Zrozum, że ja już taka jestem...
- Tak, swego czasu za mną to ty przeszłaś niezły kawał drogi - westchnął w końcu odwracając się do mnie przodem. - A ja zawsze będę wierzyć, że muszę istnieć, nawet jeśli bardzo rzadko chcesz ze mną porozmawiać.
Uśmiechnęłam się, przytulając do siebie Rozsądek, który ześlizgnął się z biurka i rozpłynął się w powietrzu, pozostawiając mnie w otoczeniu tak niewinnie wyglądających Emocji.
Nie wierzcie im! - niknie gdzieś w dali słaby głos Rozsądku - Tylko z pozoru są niegroźne!
Rzeczywiście są one podobne różom. Piękne, ale niebezpieczne. Choć tak bardzo ranią mnie ich kolce, nie potrafię ich nie kochać. Wciąż na nowo oczarowują mnie swoim pięknem. A ja ulegam naiwnie i z błogim uśmiechem na ustach oddaję się tak rozlicznym ich dłoniom i pozwalam, by oplotły mnie pnącza ramion najsilniejszego z Uczuć: Miłości. Niekiedy i ból może być rozkoszą.

22 628 wyświetleń
434 teksty
46 obserwujących
  • Inel

    9 November 2011, 17:52

    To dobrze, A. ;]
    Z głową w chmurach jak najbardziej, byle dłonią sięgnąć ku innym ludziom. ;)
    Aj, tam, zasadne.

  • No_One_

    9 November 2011, 17:50


    Zachwyty jak najbardziej zasadne ;)
    M. słowo wbiło się w pamięć,
    cel osiągnięty ;)

    Ja nie odlatuję
    zwykle zbyt daleko...
    Zwykle... ;>

  • Inel

    9 November 2011, 17:46

    Lauro, kłótnie z Rozsądkiem bywają niezbyt przyjemne w skutkach, ale on stawia bardzo rygorystyczne wymagania. Kierowanie się Uczuciami jest może i trudniejsze, ale jakie przyjemne. ;)
    Albercie, bardzo dziękuję za te słowa. ;) Właśnie, właśnie, Rozsądek to despota! ;)
    Pozdrawiam serdecznie. ;)

  • Albert Jarus

    9 November 2011, 09:08

    Zdecydowanie Rozsądek to coś co bardzo rzadko współgra z całą resztą- jakby był najmądrzejszy...
    Pływa się czytając te opowiadanie. Bardzo ładne.

  • Sheldonia

    9 November 2011, 08:32

    Bardzo mi się podoba. Ja niestety z moim rozsądkiem się pokłóciłam i do dziś drwi z mojej naiwności. Pozdrawiam:)

  • Inel

    9 November 2011, 00:29

    Konstruktywnej krytyki nigdy dość. ;)
    Nie odlatuj za daleko, trzymaj się swojej orbity. ;)
    Miłego, A. ;)

  • Inel

    8 November 2011, 21:36

    Musi być właśnie to słowo wryte w pamięć. ;)

  • No_One_

    8 November 2011, 18:29


    Piękne zlepki słów... odleciałam ;)

    Ale mam krytykę !
    He,he pierwszy raz ;p

    Powtarzalność
    słowa "rozsądek" w różnych
    formach tak mną zakręciła,
    że musiałam
    przeczytać jeszcze raz ,
    bo z całego tekstu
    pamiętałam tylko to słowo :D

    Ale czymże
    są te błędy w
    obliczu całości...? ;)

    Miłego M. ;)