Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kwiaty Upadłe

osobliwy

Kwiaty upadłe leżą na ziemi. Zawsze gdy widzę taki widok, mam uczucie jakby kwiaty te oskarżały o jakąś straszną, straszną (małżeńską?) zbrodnię. Leżą tak i oskarżają. Nas wszystkich, którzy je widzimy bezczelnie oskarżają jakoby florystyczna prokuratura co sieje terror (pokażcie mi człowieka a znajdę…), co sieje grozę i strach. W każdym z nas nagle rozbłyskuje sumienie wgryzając się w istnienie i w myślenie. Że może wtedy, kiedyś tam, dawno temu, warto było jednak postąpić inaczej, warto było od głosu się wstrzymać, lub wręcz przeciwni - reagować, krzyczeć, palić wioski, rabować.
Głupie, głupie kwiaty leżące na ziemi. Jakże ich nienawidzimy, my, żeglarze z przeżartymi rdzą niepamięci sumieniami. Chcielibyśmy zapomnieć, nie pamiętać o grzechach, tak własnych jak i cudzych. A tu nagle te kwiaty, prawie,że znienacka, na środku chodnika, przy kinie i przy drogerii. Na zewnątrz, na twarzach naszych spokój, zaś wewnątrz, w trzewiach umysłu kapturowe sądy, czasami nawet lincze.
Ktoś mógłby pomyśleć, że te kwiaty upadłe są jak upadły anioł, Szatan we własnej osobie. Miewam takie myśli, że to Diabeł zamienił się w kwiaty i sobie leży, i bezczelnie się szczerzy siejąc zamieszanie i popłoch w umysłach i sercach dobrych, w gruncie rzeczy, ludzi (bo przeca źli sumień nie mają, ich to nie rusza).

I nagle podchodzi do mnie dziewczyna, taka sobie przeciętna, o twarzy, którą każdy zapomina po dłuższej chwili. Podchodzi do mnie i mówi:
- Pomoże mi pan pozbierać te kwiaty? Handluję nimi, o tam, przy drogerii obok zamkniętego kina.

12 240 wyświetleń
135 tekstów
3 obserwujących
  • fyrfle

    5 July 2017, 09:22

    Ta dziewczyna to kwiat wiecznie kwitnący....