Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kolory nie istnieją.

( komedia w czterech aktach)

Czasy się zmieniają jak i obyczaje.
Człowiek nigdy.

OSOBY

Jadwiga Kuc- żona Romana około lat 40

Roman Kuc- mąż Jadwigi w podobnym wieku

Bartek- jedynak Jadwigi i Romana, nastolatek

Wiesław- kolega z wojska Romana

Piotr Czechowicz- zamożny sąsiad Romana, lat 45

Wiktoria Czechowicz ( z domu Pilarczyk)- żona Piotra, wiek 42

Marcelina- starsza córka, Piotra i Wiktorii, nastolatka

Celina- siedmioletnia siostra Marceliny

Eugenia, sprzątaczka i gosposia państwa Czechowiczów

AKT PIERWSZY

(Budynek z lat 50- tych, zniszczony i nieremontowany. Mieszkanie państwa Kuców. Sypialnia małżonków, dwoje drzwi, pierwsze centralne na korytarz naprzeciwko okna, drugie drzwi do pokoju syna na środku lewej ściany od wejścia. Pokój zaniedbany, stare odchodzące tapety w narożnikach, piec kaflowy na skraju pokoju i jedno okno. Podwójne łóżko przy prawej ścianie od wejścia jedna szafa nocny stolik od ściany i małe radio na stoliku wraz z łapką nocną, oraz malutki sekretarzyk między oknem, a piecem.)

Scena I
Jadwiga i Roman.

(Jadwiga siedzi przy sekretarzyku na skos plecami do łóżka, pisząc coś pospiesznie, uważając, aby nie obudzić, jeszcze śpiącego męża.
Roman po chwili budzi się z wielkim wysiłkiem otwiera powoli oczy. Po cichu udając, że jeszcze śpi sięga za tył łózka wyciągając schowaną małą butelkę wódki, bierze szybki krótki łyk, po czym pospiesznie chowa trunek znów na swoje miejsce. Następnie udaje głośnym ziewaniem, że dopiero teraz się obudził. Wstaje w samej bieliźnie i podkoszulce na ramiączkach podchodzi do szafy wyciąga skarpety, spodnie koszule i sweter, wącha wszystko trochę się krzywiąc zakład to nieporadnie. Z lewej kieszeni wyciąga jednego dawno już zawiniętego w papierek cukierka miętowego, po czym szybko wsadza go do ust.)

Roman.
(zaspanym głosem)

Co robisz?

Jadwiga.
( szybko i nerwowo)

Rozwiązuję krzyżówkę- przecież wiesz, że lubię.

Roman.

( widząc, że gazeta z krzyżówką leży obok nie tknięta, odpowiada, tak jakby to była prawda)

No tak, rozwiązuj, rozwiązuj.
Co, będziesz robić jak już rozwiążesz?

Jadwiga.

( cały czas pisząc pospiesznie)

Dziś sobota, może wypiorę, twoje rzeczy, także jak będziesz się ubierał, to ubierz świrze ze szafy.

Roman.

(lekko zaskoczony, wiedząc że już się ubrał, lecz nie chcąc się przebierać, podszedł po cichu do szafy, wyciągnął kulki naftaliny na mole, i natarł się nimi, aby zmienić zapach ubrań, jednocześnie zaprzeczając, że ubrania nie są jeszcze przepocone )

Po co masz prać?

Ubrania, jeszcze są czyste.

(podchodzi od tyłu do żony)

Jadwiga.

( słysząc, kroki chwyciła gwałtownie gazetę nakrywając, kawałek papieru, na którym to pisała pospiesznie)

Roman.

( nachyla się i pyta się)

Powąchaj i co czujesz, świeżość, sama świeżość, czyż nie?

Jadwiga.

( na wpół żartem, stwierdza i pyta się wrogo)

Czuje, miętową naftalinę.

Przyznaj się- piłeś?!

Roman.

( czując sidła małżonki, wyprostował się szybko jak struna, zmieniając szybko temat)

Wiesz co, może włączę radio, dziś sobota może zagrają coś ładnego.

( zaczął kierować się w stronę odbiornika)

Jadwiga.

( odpuściła, wiedząc, że jak zacznie naciskać, wtenczas mąż zapyta o jej tajemnicze pisanie)

Roman.

( wcisnął włącznik radia, zaczęła grać muzyka słowami)

„…Trawy i drzewa są takie szare,
Barwę popiołu przybrały nieba.
W ciszy tak smutno, szepce zegarek
O czasie, co mi go nie potrzeba…”

(mężczyzna wesoło do żony)

O, patrz jakie szczęście, to Twoja piosenka.

Bardzo ją lubisz. Prawda?

( sprytnie zagadując Jadwigę, wymkną się przez drzwi na korytarz)

Jadwiga.

( uśmiechnęła się tajemniczo, wiedząc, że jest sama, wróciła pospiesznie do pisana.)

Koniec Sceny I

66 748 wyświetleń
1128 tekstów
102 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!