Menu
Gildia Pióra na Patronite

Bez Dna

Kilka słów. Kilka momentów. Uderzeń obuchem w plecy. Tak sobie, wiesz, spadam. W otchłań. Tu nie ma dna. Panie, panowie

tu nie ma dna.

Houston, Dallas

tu nie ma dna.

Tu brakuje liter, tu ewidetnie nie ma strony w tej książce, jakiś (bydlak) ją wyrwał. No wiesz, siedział pewnie w bibliotece, i żeby się nie zorientowali, zakasłał i stronę tą wyrwał, urwał, zakosił. I jej nie ma, i dna nie ma. Coś tu jest niekompletne, coś tu jest

Niedokończone.

To jest luka, to jest przepaść, to jest błąd w sztuce.

To nieporozumienie, ten błąd, nazywa się

Człowiek.

Tu nie ma dna, Houston, tu nie ma dna...

12 240 wyświetleń
135 tekstów
3 obserwujących
  • 19 July 2020, 00:37

    Lawendowy fotel. Lubię to.

  • Monika M.

    17 July 2020, 15:47

    Nie ma dna, ale jest... problem...
    Stan nieważkości na lawendowym fotelu.
    Jak przestać być problemem?