Menu
Gildia Pióra na Patronite

LIE TO ME!!

Jago

Jago

Kiedyś obiecałm sobie, że przez Ciebie nie będę płakać. Jednak wszystkie te łzy spływały tak naprawdę do wewnątrz mnie, by wyrządzić tam chaos. To uczucia doprowadzają mnie do tego stanu, że muszę postąpić tak a nie inaczej. Emocje to jedyny stan którego nie da się oszukać. Dlatego okłamuj mnie ponieważ tego własnie potrzebuję. Potrzebuję ciepła, które możesz rozpalić jednym kłamstwem. Ja sama będę się okłamywać, że wszytstko jest tak jak trzeba.

Będę żyć nadzieją, że maska kłamstw kiedyś przylgnie Ci do twarzy i będziesz szczęśliwy tak jak ja.

Siedziała i nerwowo obgryzała paznokcie wciąż zerkając na telefon.
Wiedziała, że do jego przyjazdu pełna godzina. Czuła, że nie może liczyć na romantyczne gesty. Przecież nigdy nie dostała kwiatów kiedy jej na tym tak zależało. Nie chodziło jej co prawda o garść cuchnącego zielska. Chciała wiedzieć, że ON o NIEJ myśli, że choć trochę mu zależy. Teraz tylko czekała a za każdym razem kiedy usłyszała warkot silnika biegła do okna by sprawdzić czy to już on. Wkrótce włączyła muzykę, żeby zagłuszyć swoje myśli a także telefon, który mógł w każdej chwili zadzwonić. Na wskutek czekania i wspomnień zbulwersowała się. Założyła ręce na piersiach i z oburzoną miną wciąż zerkała co chwilę na zegarek.
Po jakichś dwudziestu minutach dostała sygnał na telefon, który natychmiast złapała. Tak to on do niej dzwonił. Zeszła na dół. Wiedziała, że czeka już pod drzwiami.
Delikatnie otworzyła klucz i wpuściła go do środka. Uśmiechnął się i wtedy wydał jej się tak samo bliski jak i obcy. Zdążyła już poznać jego gesty i zachowania. Stała przerażona patrząc jak on ściąga buty. Wiedziała co wywołuje ten niepokój. Bardzo chciała z nim porozmawiać jednak tak się bała, że w każdej chwili mogły pójść jej nerwy. Tak o wiele za bardzo jej zależało na nim.
Weszła po schodach do swojego pokoju, on wszedł za nią i cichutko zamknął drzwi. Usiadł obok niej i siedzieli w milczeniu. Dopiero po chwili ściągnął kurtkę. Czuła, że w zasadzie już wszystko jej jedno. Próbowała się jakoś zmotywować by w końcu odważyć się na prawdę.
Siedziała i nie potrafiła wykrztusić z siebie słowa.
-Wszystko w porządku?- zapytał.
-Tak, ale chciałam z Tobą porozmawiać a teraz nie wiem nawet jak zacząć.
Siedzieli dłuższą chwile w milczeniu. Zaczynało jej się nudzić i zaczęła bawić się jego włosami. Już po chwili on trzymał ją w tali. Próbowała się doszukać się jakichś gestów z jego strony. Po chwili poczuła, że zarówno on jak i ona traktują się bardzo przedmiotowo. Nie miała odwagi by z tym skończyć. Wciąż czekała na słowa „ Kocham Cię“, „Zależy mi na Tobie“, „Chciałbym spróbować bo zakochałem się w Tobie“. Świadomość, że nie może na to liczyć popychała jej działania do przodu. On nie protestował. Nagle odsunęła się od niego. Ich gra była zbyt agresywna. Tak bardzo chciała go u siebie zatrzymać, jednak wiedziała, że nie ma żadnych praw. On celowo dobierał słowa w ten sposób, aby nic jej nie obiecać. Nie wiedziała co zrobić. Usiadła i wpatrzyła się w jeden punkt. Gdzieś tam słyszała jeszcze muzykę. Przeraziła się swoimi uczuciami. On zdezorientowany usiadł obok niej. Nie potrafiła się nawet odezwać. To co mówił do niej ledwo docierało do jej uszu. Zero skupienia.
Tylko jakieś totalne roztrzęsienie.
Zadzwonił do niego telefon. Rozmawiał chwile i powiedział, że zaraz musi jechać. To dodatkowo ją dobiło. Chciała z nim porozmawiać za każdym razem kiedy do niej przyjeżdżał.
Po piętnastu minutach ubrał kurtkę i zszedł na dół. Rozmawiali jeszcze chwile lecz o niczym istotnym. Dostała buziaka w policzek i wyszedł.
Zamykając drzwi usłyszała jeszcze życzliwe „Dobranoc“.
Podeszła do okna i przyglądała się jak odjjeżdża z jej podwórka.
Na myśl nasuwało jej się ciche „Nie odchodź“. Wróciła do pokoju i tym razem poczuła, że nie może przestać płakać.
-Ile jeszcze czasu będą się okłamywać?

3437 wyświetleń
51 tekstów
1 obserwujący
  • Albert Jarus

    11 April 2012, 09:49

    Dobrze się zapowiada.
    Rozwijasz się :)

  • Jago

    10 April 2012, 14:10

    Za poprawianie tekstów muszę się zabrać. Za każdym razem popełniam masę błędów, których nie mogę od razu dostrzec.

    "Życie pisze najlepsze scenariusze"
    Myślę, a raczej mam cichą nadzieję, że będą kolejne częsci.

  • Sheldonia

    10 April 2012, 14:00

    "Wszystko w pożądku ?" !?

    Poza tym gdzieniegdzie brakuje przecinków. Co do samego tekstu to mi się podoba, zainteresowało mnie, jaką historię masz do przekazania. Czekam na więcej.:)
    Pozdrawiam.