Menu
Gildia Pióra na Patronite

Z szuflady

eyesOFsoul

Kiedy kładłam się wczoraj spać, nic nie wskazywało na to, że dziś spoglądając w lustro zobaczę zaszklone oczy i zaczerwienione nos. Po policzku spadała kolejna łza. Przesycona żalem i goryczą straciłam widoczność jutra.

Kilka miesięcy temu, pełna optymizmu podjęłam kroki w wyborze studiów. Ekonomia- kiedyś miała dla mnie duże znaczenie. Teraz stała się uciążliwym przedmiotem, który nie chce wejść żadnymi możliwymi sposobami do głowy. Przyznałam w duchu- mam duszę humanisty. Lubię pisać. Chociaż czasami denerwuję się, że coś nie wychodzi mi tak jak powinno... Dziennikarstwo prasowe i edytorstwo- dlaczego nie? Mój świat nabrał kolorów. Miałam kolejny cel, do którego dążyłam z uśmiechem na twarzy. Miałam... Bo dziś wszystko spadło w głęboką przepaść. Przecież ja nie potrafię pisać! Nie posiadam wyjątkowych zdolności, którymi wyróżniałaby się moja osoba. Jestem zwykła. Nie wybijam się ponad normę. A przecież ludzie oczekują świeżej krwi, która nie płynie w moich żyłach.. Był kiedyś konkurs na reportaż. Zrobiłam wokół tego wielki szum. A gdy przyszło zmierzyć mi się z jego pisaniem, utknęłam w połowie- twierdząc, że nie potrafię go dokończyć. Poza tym żyję w Polsce. W kraju, który zamyka mi drogę do marzeń. Nie posiadam też szczęścia. Nie natknę się przypadkiem na szefa jakiejś gazety, który odkryłby mój potencjał. Stoję na straconej pozycji..
Czuję się jak samochód z 98 rocznika. Powinno oddać się mnie do kasacji, zanim popełnię kolejną niewłaściwą decyzję. Im więcej ich podejmuje tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie nadaję się do niczego. Widzę wokół siebie ludzi, którzy mają pasję. Którym nie brakuje pomysłu na siebie. Którzy grają na instrumentach- ja co najwyżej mogę się pochwalić graniem na nerwach 24 godziny na dobę.
Absurdem w tej całej sytuacji jest jeszcze jeden mały drobiazg. Te wszystkie wypłakane minuty nie zniechęciły mnie do życia. Nie zniechęciły mnie do działania. Dały siłę, by spróbować swoich sił. Mimo, że mam minimalną szansę zaistnieć. Mimo, że czuję ogromy strach przed porażką. Spróbuję! Bo tego właśnie od siebie oczekuje. Nadal jestem jak samochód z 98 rocznika. Ale w ciągu ostatnich 5 minut, tchnięto w to auto życie- zmieniono tapicerkę, kolor karoserii, dodano kilka nowych technicznych gadżetów. Znów jestem w stanie używalności!

146 995 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
  • 18 April 2009, 12:27

    Gdy wczoraj pisałam ten tekst kierowały mną emocje, własne spostrzeżenia. Nie powtarzam sobie, że nie jestem w czymś dobra. Od zawsze jestem pesymistką. Chociaż czasami mam przejawy optymizmu. 16 godzin temu, gdy pisałam streszczenie kilku chwil z własnego życia- nie widziałam przyszłości. To tak jakby odebrać na kilka godzin komuś wzrok, słuch.. Gdy już napisałam te słowa- tak po prostu zrobiło się lżej, zrzuciłam z siebie ciężar, który ostatnio nabrał na wadze.
    Każdy z nas stoi przed trudnymi decyzjami. Te [...]

  • Odwieczny12

    18 April 2009, 10:20

    Powtarzanie sobie że nie jesteś na tyle dobra, aby byś "kimś" zaprowadzi cię do ni kąt. To nie ludzie w tej chwili cię ograniczają swoimi opiniami, tylko ty sama mając tak niskie mnie manie o sobie. Umiesz opisywać to co czujesz i widzisz. Sądzę że sprawdziła byś się w wielu innych dziedzinach pisarskich. Ale jak dziennikarstwo to twoja pasja to się nią kieruj. A co do "pasji" to wszystko nią może być, nawet taka mała gitara jaką daliście jako przykład.

  • jagieenka

    18 April 2009, 00:28

    ludzie!!! kim są, żeby nas oceniać, życie nas kiedyś oceni i obyś sie jak najdłużej nim cieszyła, ale jak to zawsze mówie, prawdziwego artyste docenia się jak już zejdzie z tego świata....
    P.S. samokrytyka jest zawsze najostrzejsza, mi moje "dzieła" też nie zawsze się podobają, a jak ktoś zobaczy to doceni, pochwali, człowiekowi się milej robi, więc i ty pozwól ludziom czytać swoje artykuły, to zawsze pomaga a krytyka może tylko pomóc... POWODZENIA!!! :)

  • 17 April 2009, 21:38

    Taak, racja. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Acz nie wszyscy uważają życie za pasję... :)

  • Skorpion25

    17 April 2009, 21:29

    gra na gitarze czy innym instrumencie nie jest nasza pasją. Naszą pasja jest życie. Nawet najstarszy model syreny znaczy dla niektórych więcej niż nowy ferrari .

  • 17 April 2009, 20:46

    Dziękuję.
    Dziennikarska czołówka... Ehh. To byłby szczyt marzeń :)

  • 17 April 2009, 20:36

    Przeraża mnie myśl przyszłości. Ciągle jestem na etapie poszukiwania- czy dziennikarstwo będzie tym kierunkiem, w którym odniosę sukces? Nie wiem. Chciałabym w to wierzyć, że tak będzie. Ale we mnie ciągle jest myśl- myśl, która przesłania mi pozytywne patrzenie na jutro. Są lepsi... :) Acz, na razie nie rezygnuję. Nie mogę zawieść siebie :)

  • NaDzieJa_19

    17 April 2009, 20:28

    Widzę, że życiowe, ważne decyzje przerażają nie tylko mnie. I bardzo dobrze, że wybrałaś to, czego robienie sprawia ci radość.
    Mam podobnie... Chodzę do liceum o profilu biologiczno-chemicznym, ale wybrałam już studia. Filologia polska, mimo sprzeciwu domowników i słabych zysków z tego płynących.

    PS. Bardzo fajnie piszesz.