Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie sto czwarte

Jedni rodzą się do nauki, drudzy rodzą się do pracy, a jeszcze inni lawirują z wdziękiem - zaś ona urodziła się w czepku, w niedzielę, która była też wielkim świętem państwowym i kościelnym, i historia jej życia dowiodła dopiero, że ów czepek, to był kask, a na dłoniach miała też na pewno rękawice bokserskie.

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!