Menu
Gildia Pióra na Patronite

SIĘ

whyou

whyou

Jakoś tak cicho, ponuro jest. Szuka się wyjścia z ciemności, jakiegoś światełka na końcu tunelu, ale tak jakby ktoś je chował, zabraniał wyjść z tej dziury. Są momenty, kiedy jest widoczne, kiedy dociera do oczu, a źrenice, przez dotarcie promieni, rozszerzają się i tylko szykują na większą porcję. Ciało też. Ciągnie ku tej jasności, światełka w tunelu, radości. Potem jednak pojawia się kubeł zimnej wody albo jakiś cios kamieniem w twarz, bez różnicy. Droga się wydłuża, wydaje się, że jest się bliżej światła, ale ono się oddala, ciągnie i ciągnie. Dociera to do mózgu i to jest ten kubeł. Świadomość, że wcale się nie przybliża do wyjścia. Że jest się daleko, być może tam, gdzie było się wcześniej. Kto to wie? Może stało się w miejscu, może nawet nie zrobiło się kroku. Kto to wie? Jest się tutaj. Tutaj, gdzie jest cicho i ponuro. I ciemno, światła nie ma, a jak się pojawi, to zaraz znika... albo oddala się. Kto to wie?

7.03.12 r.

7457 wyświetleń
85 tekstów
17 obserwujących
  • WilceeQ`

    8 March 2012, 18:58

    Mimo umyślnych powróżeń, trochę drażniły mi oczy. Temat dobry, tylko dziwnie okrojony. Przecież można by tu popłynąć... Natomiast zwięzłość, daje dziwny oddźwięk niedokończenia. Mimo wszystko, tragedii nie ma - choć do sukcesu też daleko.

  • Albert Jarus

    8 March 2012, 12:39

    „ …bo nie wie, że nie może.” I to jest odpowiedź na to co dzieje się w świecie. To my nim rządzimy, a światełko znika, bo chcemy żeby znikało, chcemy za nim biec.

  • Lacrimas

    7 March 2012, 22:04

    Zawsze mnie fascynowało to, dlaczego czasem nie robi się nic, a wszystko się układa. Kiedy wkładając w coś całe serce, nie dostajemy w zamian niczego. Czy istnieje jakiś schemat albo klucz, którym można 'rozgryźć' rzeczywistość...?

  • Sheldonia

    7 March 2012, 21:09

    Ach... No właśnie, kto wie?