Menu
Gildia Pióra na Patronite

Na Palcu Mym

osobliwy

Jakaś dziwna Samotność żarzy się na czubku palca mego wskazującego gdy zmęczonym krokiem pokonuję kałuże miasta zmęczonego jak ja. I patrzy się na mnie pytającym wzrokiem przeszywając (nie)śmiertelnie a ja tu umieram mętnie jak mętną jest woda w tych moich kałużach. Dręczy mnie ta jakaś dziwna Samotność, jakbym był jakimś nieuleczalnie dziwnym człowiekiem z kosmosu, z cynamonowej Wieży Babel gdzieś na obrzeżach Królestwa Nigdy-Nigdy.
A tyle pytań w tym spojrzeniu tej Samotności dziwnej jak ja, jak moje blado-niebieskie włosy, jak moje blado-spokojne, odpływające słowa. I ja też – odpływam jak dźwięk samochodu w efekcie Dopllera, odpływam, przemijam w tę piękną, księżycową Noc, ktorą poczuć może i zrozumieć tylko ten, kto ma na palcu dziwną, dziwną Samotność bezludnych, zimowych plaż skutych spokojną zimą, skutych zawieszeniem w czasie i przestrzeni.
Gdzieś tam na końcu świata, który znam, zaczyna się Świat, z którego jestem, który jest tylko mój i gdzie dziwna Samotność też jest tylko moja przez co nie kąsa ani nie rani, która tam staje się moją planetą, na której mieszkam i żyję jak Mały Książę. Gdzieś tam...

12 242 wyświetlenia
135 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!