Menu
Gildia Pióra na Patronite

Teoria istnienia..

alfree..

alfree..

Jak zaistniała inteligencja?
Muszę rozpocząć od pojęcia symetrii. Symetria to właściwość dowolnego obiektu matematycznego polegająca na tym, że istnieje należące do pewnej zadanej klasy przekształcenie nie będące identycznością, które odwzorowuje dany obiekt na niego samego. Jak widać pojęcie symetrii samo w sobie jest skomplikowane w treści, jednak przesłanie jest zrozumiałe? Symetria to odwzorowanie, przekształcenie "czegoś", na "coś" takiego samego, ale nie do końca identycznego, bo jednak już przekształconego.
Do końca nie wiem, ale zakładam, że na początku nie było nic, była nicość, czyli czysta próżnia. Była tylko natura i prawa zachowania odpowiadające symetriom globalnym, które automatycznie istnieją, bez jakiegokolwiek czynnika zewnętrznego. Nic nie jest bardziej symetryczne niż nic. Nic nie jest bardziej doskonałe niż nic. Prawa fizyki to symetrie zaobserwowane w naturze i w pewnych wypadkach te symetrie się załamują. Załamanie się symetrii jest naturalne jak istnienie symetrii. Najsilniejszą z symetrii jest konserwacja energii i materii, czyli zasada zachowania energii i materii, która zakłada, że w układzie lokalnym energia i materia zostają zachowane. W pewnym momencie dziejów losowe fluktuacje kwantowe przetunelowały czystą próżnię do fałszywej próżni, w której przestrzeń jest zakrzywiona. Krzywizna zawiera małą ilość energii zgodnie z zasadą nieoznaczoności dopuszczającą pogwałcenie zasady konserwacji energii dla małych interwałów czasowych. Wtedy w ułamku sekundy przestrzeń rozszerzyła się w swej krzywiźnie, energia zamieniła się w materię, promieniowanie i rozpoczęła się ekspansja liniowa Wszechświata. Mówię w tej chwili o teorii wielkiego wybuchu i jej hipotetycznych przyczynach. Przed załamaniem się symetrii nie istniały prawa sił i nie istniały stałe. Stałe przyszły wraz z siłami, pojawiły się też cząstki i same siły, które dostarczyły środków, dzięki którym złamana symetria materializuje się. Tak, więc obecna hipotetyczna teoria naukowa istnienia, nie zakłada sprawstwa konstruktora. Dobór stałych, jakie zaistniały w naszym Wszechświecie jest wynikiem jakiegoś wynikającego z nicości prawdopodobieństwa i załamania symetrii. Odpowiednio długie istnienie naszego Wszechświata pozwoliło w powstałej w nim konfiguracji stałych na wytworzenie się pierwiastka węgla i w oparciu o jego zaistnienie powstanie inteligencji - czyli rozumnego życia.
Ostateczna całkowicie absurdalna zasada antropiczna zakłada, że rozumne (inteligentne) przetwarzanie informacji musiało objawić się we Wszechświecie, a kiedy już zaistniało, nigdy nie wymrze.

33 500 wyświetleń
384 teksty
9 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!