Dziesięć, dziewięć, osiem, siedem, sześć, pięć, cztery, TRZY, DWA ! JEDEN !! AAAAUAAAOAAA !!! - jippi Nowy Rok ! wszystkiego najlepszego kochanie ! oby ten rok był wyjątkowy i szczęśliwy dla nas ! kocham Cie ! - też Cie kocham !
- tylko Krzysiu jedź ostrożnie. - spokojnie, niech się ciocia nie martwi, dojedziemy bez problemów. - oby. Helu do torby spakowałam wam kilka przetworów i ciasto. - dziękujemy, pa - jak dojedziecie to zadzwońcie, pa pa !
Nie dojechali. Pół godziny po wyjechaniu z domu Krzysztof wpadł w poślizg i rozbił się na drzewie. Oboje zginęli na miejscu a przecież o północy szczerze sobie życzyli szczęścia... Czy Bóg wysłuchał ich próśb ?
to nie jest prawdziwa historia ; ) ma ona jedynie pokazać różny kąt patrzenia na rzeczywistość - jedni powiedzą, że Bóg ich olał, inni że wysłuchał i to było dla nich najlepsze rozwiązanie a jeszcze inni, że Boga nie ma