Menu
Gildia Pióra na Patronite

" Straszne opowiadanie "

Dzień jak co dzień. Słońce świeciło swoimi tradycyjnymi jesiennymi kolorami. Puszyste chmury oplatały słońce nie zapowiadając deszczu. Wiatr na balkonie wplatał się między kwiaty, które radośnie tańczyły...Ona stała tak przez chwilę,
wykorzystując ciszę, pomyślała, że zapozna się z językiem włoskim. Nawet w najśmielszych marzeniach, nie sądziła, że to właśnie może ją spotkać, w taki zwykły dzień, że w taki sposób, ktoś może zburzyć jej spokój duszy, kończąc błogą ciszę, niwecząc jej włoskie plany.
Cóż wszytko ma swój początek i koniec.
Nawet opowiadanie...
(Ma wstęp rozwinięcie i zakończenie)
Kiedy, Ona pogrążona w myślach... marzyła o podróży...o nauce języka włoskiego...
Tymczasem
-Drynnnn....drynnn...drynnnn
Uporczywy telefon - nie dawał spokoju.
- Kto śmie dzwonić o tej porze - pomyślała...
- Może to pomyłka?
- Niech dzwoni...
- Może przedstawiciel handlowy?
Telefon...uporczywie dzwonił.
Podniosła słuchawkę:
- Dzień dobry, czy rozmawiam z Panią Nadzieją?
- Tak, słucham...
- Mam dla Pani miłą wiadomość...
- Wygrała Pani wycieczkę....
- Wycieczkę?
- Wycieczkę do Rzymu.
....
Po skończonej rozmowie, zaczęła się pakować, by szczęścia kosztować.
https://youtu.be/B5nR_AMPps0

...
Od tej pory... odbiera szybko.
Nigdy, nic nie wiadomo.

....

Takie marzenie...
15:15

281 864 wyświetlenia
2734 teksty
35 obserwujących