Menu
Gildia Pióra na Patronite

Bajka o tym jak Lenin stronił od niestosownych żartów na temat Żydów

marka

marka

Drogie dzieci!
Czy lubicie żarty? Z pewnością tak i jest to bardzo dobre. Ale nie wszystkie żarty są stosowne, ponieważ niektóre żarty mogą wyśmiewać i ranić innych ludzi lub ich uczucia. Gdyby ktoś wyśmiewał się w żartach z innej osoby, to czy byście się śmiały?
Otóż w takiej sytuacji znalazł się Ojciec sprawiedliwej rewolucji Włodzimierz Iljicz Uljanow Lenin. A miało to miejsce już jakiś czas po ustaniu strzałów z pancernika Aurora i Patiomkina. Lenin odwiedził swoich towarzyszy z ciała politycznego, a że nie odmawiał przyjaciołom, to przyjął zaproszenie na uroczystą kolację zorganizowaną właśnie dla niego.
Wszyscy bawili się znakomicie. Lenin pufał e-fajkę i prowadził pouczający dialog jak na socjalistę przystało. Przy okazji żartowano na temat Ameryki. Nagle jeden z uczestników spotkania chciał się przypodobać Leninowi i opowiedział zagadkę. Wstał, poprawił spodnie i powiedział.
Moi drodzy., kto to jest...
Trzęsie się z zimna z rękami w kieszeniach nad
skrzynką z soplami... -Ale nikt nie mógł odgadnąć, to ten proletariusz sam się zaśmiał i wyjaśnił.- Jest to Żyd zesłany na Syberię próbujący rozkręcić interes z lodowymi soplami...
Wszyscy się śmiali, ale nie Lenin. A proletariusz zapytał ponownie.
Kto to jest?
Stoi nad skrzynką po soplach, trzęsie się z zimna
i zaciera ręce, kto to jest?...
Ale znowu nikt nie wiedział kto to jest i proletariusz z dumą wyjaśnił.
Jest to kapitalista Żyd , który nawet na Syberii zrobi dobry interes na lodowych soplach...
Wszyscy się śmiali, ale Lenin, który wstał, uderzył pięścią w stół, powiedział.
Job twoju mać! Ja się z tego nie będę śmiał, bo to nie jest śmieszne!...
Wszyscy wtedy zamilkli, ponieważ zobaczyli jak bardzo niestosownie się zachowali. Zachowali się tak, jakby wytykali błąd aparatowi państwowemu i jego twórcy Ojcu rewolucji Włodzimierzowi Iljiczowi Leninowi, który to zadbał o wyjazd społeczności Żydowskiej na daleki wschód, ale nie dopilnował kwestii rozwoju burżuazyjnej machiny handlowej przed którą przestrzegał Marks. Lenin musiał się napić, wychylił kilka kieliszków samogonu zanim się uspokoił. Przez długi czas tłumaczono mu, że to tylko żart, ale on w tym żarcie dostrzegł słaby punkt systemu mogący zagrażać równowadze i stabilności ideologicznej ludności zesłanej na ideologiczno-propagandową rekonwalescencję w krio-krainie.

Drogie dzieci! Czy teraz widzicie jak łatwo jest kogoś zranić lub obrazić? Oczywiście żarty są czymś co rozwesela, ale nie wszystkie są stosowne. Popatrzcie jak ten żart mocno dotknął Włodzimierza Iljicza Uljanowa Lenina, który zadbał o wszystko. Drogie dzieci, młodzieży a i wy dorośli uczestnicy hufców OHP, Pamiętajcie! Kiedy tylko pojawi się niestosowny żart, to nie śmiejcie się w owczym pędzie wtórując szydercom w ich antyrewolucyjnym sarkazmie. Stanowczo uderzcie pięścią w stół jak to uczynił ojciec rewolucji i powiedzcie:
Job twoju mać!!!

marka

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!