Menu
Gildia Pióra na Patronite

Żyj wnuczku...

Maniek2012

Maniek2012

Do leżącego w szpitalu po próbie samobójstwa przyszedł dziadek.
Młody chłopak leżał nieprzytomny już od kilku dni. Lekarze nie dawali mu nikłe szanse na przeżycie.
Dziadek chłopca usiadł na krześle chwycił dłoń młodzieńca i zaczął mówić:
Nie wiem czy mnie słyszysz ale posłuchaj... Krocząc ścieżką zwaną życiem napotykamy na różnych ludzi. Nasze życie jest jak rzeka która płynie.
Ludzie których spotykamy są jak kamienie w rzece. Spotykając ich zapisują się w naszej pamięci, tak jak kamienie w rzece które zawsze w niej będą. Ale rzeka omija kamienie i płynie dalej, nie przywiązując się do nich. Dlatego my powinniśmy ominąć ludzi i dalej iść.
W życiu napotykamy również miłość, która zatrzymuje nas. Ta miłość to tama na rzece, zatrzymuje wodę, ale przychodzi czas, gdy wodę trzeba spuścić, bo robi się niebezpiecznie. To znak miłości niespełnionej.
Ale rzeka wciąż płynie, więc i my powinniśmy mimo wszystko żyć.
Na drodze spotykamy ludzi będących jak muł, który zanieczyszcza rzekę. Są to ludzie przez których przeżyliśmy wiele przykrych rzeczy. Pozostają oni w pamięci, tak jak muł w rzece, ale na samym dnie,
Rzeka wciąż płynie...
Na naszej drodze spotykamy również ludzi, przez których upadamy jak wodospad. Są to ludzie którzy udają naszych dobrych znajomych ale robią wszystko abyśmy nie byli lepsi od nich.
Ale rzeka mimo upadku wciąż płynie. Płynie w tym samym miejscu, my możemy żyć dzięki prawdziwym przyjaciołom. To właśnie przyjaciele są korytem rzeki, którzy pomagają nam podążać drogą wybraną przez siebie. Mimo wszystkich naszych nieszczęść oni ciągle kroczą obok nas. Ciągle nas wspierają, wspomagają.
Czasami rzeka wzbiera i wylewa po za koryto, to nasze problemy, które nas przewyższają, ale po czasie rzeka znów wraca do koryta.
My natomiast cieszymy się, że Bóg obdarował nas wspaniałymi przyjaciółmi..
Rzeka mimo wszystko dalej płynie, płynie w tych samych korytach, mimo kamieni, mułu, tamy i wodospadu. Rzeka nigdy się nie poddaje i zawsze płynie.
Dlatego wnuczku bądź rzeką, która zawsze płynie, mimo wszystko. Nigdy się nie poddawaj i żyj pełnią sił, mimo tych wszystkich ludzi...
Żyj wnuczku...
Po kilku dniach chłopak wrócił do zdrowia...

28 030 wyświetleń
169 tekstów
7 obserwujących
  • Maniek2012

    14 June 2013, 21:42

    Dziękuję za wskazanie błędów, postaram się jak najmniej je popełniać podczas kolejnych opowiadań.
    Pozdrawiam ;)

  • WilceeQ`

    14 June 2013, 09:59

    Od błędów strony:

    "Do leżącego w szpitalu po próbie samobójstwa przyszedł dziadek." - mimo wszystko dodałabym osobę na wstępie, nie koniecznie wnuczka, ale "chłopca, dziecka"... cokolwiek. - Jednak tu już wola piszącego, błędem to nie jest.

    "Lekarze nie dawali mu nikłe szanse na przeżycie." - jak sądzę niechcący pojawiło się "nie".

    W kilku miejscach zgubiłeś przecinki, ponadto wkradło się sporo powtórzeń warto więc przeczytać drugi raz tekst, by skorygować.

    Jednakże ogromny plus za filozofię jaką wygłosił dziadek. Przyznam się, że sprawdzałam czy aby nie jest ona "pożyczoną", bowiem wydawała się bardzo znajoma, jakbym już niegdyś czytała te słowa...

    Jedynie czego mi zabrakło to konkretnego zakończenia... Te niestety było najgorszym jakiego mogłam się spodziewać. Wielka więc szkoda, że ostatni akapit nie został rozwinięty jakkolwiek, choć i wstęp miał może jedno zdanie...

    Pozdrawiam ;)

  • demulka1999

    12 June 2013, 22:00

    Niemożliwe staje się możliwe...