Dytyramb Prozą Na Cześć Kompotu Z Brzoskwiń i Borówek Amerykańskich

Dojrzałaś już do tego żebym Ci powiedział o kompocie z brzoskwiń i borówek. Owoce z których się ugotował zachowały świadomość łez i krwi, które wsiąkły w Matkę Ziemię, stąd też jest ta nuta cierpkości. Korzenie ich drzew czerpały i zrodziły ten niepowtarzalny smak. Wyczujesz w nim też ciepło i ożywczość promieni słonecznych, które rozgrzały glebę i sprawiły, że ta zaprzyjaźniła się z milionami mikro korzeni brzoskwiń i borówek w dzieło ich owoców, które nas teraz budują w teraźniejszość o smaku ust. Tej ich symbiozy nie da się nie wyczuć w kolejnych łykach, jak i harmonii dziesiątek podziemnych organizmów, które współpracując ze sobą doprowadziły moralność gleby na tak wysoki poziom, że chętnie przekazała drzewom i krzewom swoją miłość, smak i witalność. Ostatecznie w smaku i aromacie brzoskwiń i borówek znajdziesz też najdroższa nuty Bedrzicha Smetany, błyski olśnienia geniuszy nauki oraz...krzyk niesprawiedliwego losu jaki dokonano na Sydonii. Naprawdę jeszcze drażliwy słychać trzask suchego chrustu, który kat podpalił pod jej darami Ducha Świętego. Oprawcy nie wiedzieli w ciemnocie swej pychy, że Ducha nie można spalić. Łyka i owłada nami świadomość, jakiego oczyszczenia dokonuje Mama Ziemia, alchemizując wszelki i trudne człowiecze wybory w dobro, które człowiek ponownie otrzymuje w soczystości smaku, w odcieniach barw, zwykłego fyrflego kompotu, ale dobro zawsze jest tak proste. Ścieżki zawsze można zawrócić w dobrą i mądrą stronę życia. Zwrócisz uwagę na prostotę dobra kompotu i zaczniesz myśleć, żeby czynić w prostocie i wszystko czego się dotkniesz dostanie od ciebie smak miłości, poczucie szczęścia i rozpali dobro w tych, których spotkasz, a oni poniosą je dalej.