Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lubię, kiedy kobieta... zadaje trudne pytania.

DonJuanDeMarco

DonJuanDeMarco

- Czy ty w ogóle w coś wierzysz? – zapytała odpalając papierosa.
- Oczywiście. Na przykład... wierzę w Boga.
- O, to ciekawe. Nie powiedziałabym.
- Tylko, że mój Bóg ma twarz, a przede wszystkim ciało kobiety.
Uśmiechnęła się. Podała mi ćmiącego się papierosa, po czym wstała i założyła szlafrok. Stanęła przed dużym lustrem i zaczęła rozczesywać swoje długie, kasztanowe włosy.
- A wierzysz w miłość? – zapytała nie odwracając się.
- Miłość to nie jest kwestia wiary - odparłem po krótkim namyśle. To tak jakbyś mnie pytała czy wierzę w to, że odczuwam głód. Miłość jest czymś szalenie naturalnym. Każdy w życiu kocha, to pewne. Ale nie każdy jest kochany, to też pewne.
- Nie wiedziałam, że z ciebie taki romantyk. Ale mówiłeś, że nigdy nie byłeś w żadnym związku. Dlaczego? – odeszła od lustra i odłożyła szczotkę na sekretarzyk. Usiadła obok mnie na łóżku i wzięła z powrotem swojego papierosa, który właściwie był już wypalony. Zaciągnęła się po raz ostatni i zgasiła go w popielniczce.
- To prawda. Nie byłem nigdy w związku. Ale to bynajmniej nie z powodu tego, że nigdy nie kochałem. Wręcz przeciwnie. Kochałem. Można powiedzieć, że kochałem szaleńczo. Problem jednak w tym, że nie jestem w stanie obdarzyć uczuciem jednej dziewczyny. Ja po prostu kocham wszystkie kobiety. Kocham wszystkie tak samo.
- Z psychologicznego punktu widzenia to niemożliwe.
- Widocznie nie mieszczę się w żadnych psychologicznych schematach. Oczywiście gorąco wierzę w to, że spotkam kiedyś kobietę, którą pokocham bardziej od innych.
- To życzę powodzenia – powiedziała i nachyliwszy się, pocałowała mnie w policzek. – Idę pod prysznic. Paweł wraca niedługo więc powinieneś się już zbierać. Zadzwonię.
Uśmiechnęła się jeszcze, a chwilę później zamknęła za sobą drzwi łazienki.

350 wyświetleń
10 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!