Menu
Gildia Pióra na Patronite

CAFELOVE

Sylwia P.

Sylwia P.

Często tamtędy przechodziłam. Z witryny zapraszał czerwony neon "Cafe".
W swoim kącie, on. Na małym stoliczku leżał elegancki kapelusz, stała czarna. Majestatycznie wrzucał trzy kostki cukru a czwartą moczył, po czym ją ssał. Jakby chciał się zaszczepić na gorycz całego świata.
Próbowałam wyczytać z jego twarzy, gdzie teraz jest, kogo odwiedza. To raz zagryzał wargi, reagując rozszerzeniem źrenic, to znowu śmiał się w głos wycierając ukradkiem łzę z przekrwionego policzka. Innym razem zastygał w bezruchu z przekrzywioną na bok głową, pogłębiając bruzdy na czole.
Pewnego ranka go nie było. Na stoliku stała niedopita kawa i przełożona w połowie książka zakładką z aniołem.

Wieczorem zobaczyłam w wiadomościach:
"Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...
Zaginął, około 2 lata temu."

Sylwia Pryga

40 784 wyświetlenia
285 tekstów
27 obserwujących
  • kuloodporna

    14 June 2020, 21:17

    Super takie z dreszczem z lekka creepy........:) Zabieram ze soba.......:)

  • Sylwia P.

    14 June 2020, 12:57

    Dziękuję serdecznie, ja się jeszcze tu rozglądam, ale natknęłam się już na kilka fajnych tekstów. Nie omieszkam do Ciebie zajrzeć🙂