Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie trzydzieste trzecie

Czekając w kolejce do lekarza specjalisty wszedł do bufetu, zamówił kawę parzoną i drożdżówkę, a kiedy bufetowa postawiła przed nim jego zamówienie plus batonik do kawy od firmy, to spokojnie pomieszał kawę, rozpakował batonik i przyglądał się jej jak misternie komponuje wegańskie sałatki dla kobiet pracujących w aptece na przeciwko przychodni.

297 594 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!