Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lubię, kiedy kobieta... podejmuje męska decyzję.

DonJuanDeMarco

DonJuanDeMarco

"Ciało jest tym najmniejszym, co kobieta może dać mężczyźnie."
Romain Rolland

- Powinnaś go rzucić - powiedziałem z całą stanowczością.
- Nie potrafię. Chyba za bardzo boję się samotności - odpowiedziała z rezygnacją.
- Lidka, przecież będąc z nim i tak w pewnym sensie jesteś samotna. Gdyby wszystko było między wami w porządku, nie rozmawiałabyś teraz ze mną - pogładziłem dłonią jej włosy i delikatnie musnąłem policzek. Spojrzała na mnie tymi dużymi, niebieskimi oczami. Uwielbiałem to.
- Wiem, że jemu chodzi w zasadzie tylko o seks, ale mam jakieś chore nadzieje, że może uda mi się wykrzesać z niego coś więcej, jakoś pogłębić to uczucie - popadała w coraz większą desperację. Widać było, że sama nie wierzy w to, co mówi.
- Czy on chociaż jest dobry w łóżku? - zapytałem prosto z mostu.
- Nie wiem, bo nie mam porównania. Nigdy nie miałam innego faceta - jej słowa zdziwiły mnie srodze, ale nie dałem tego po sobie poznać.
- Ale czy jest ci z nim dobrze? Chyba potrafisz to jakoś ocenić? - drążyłem.
- Jest... okej - była trochę speszona.
- Osiągasz orgazm za każdym razem?
- Chyba tak...
- Chyba? - nie chciało mi się wierzyć w to co słyszałem - Jak to chyba? Czy kiedy jesteś z nim to odczuwasz większą satysfakcję niż kiedy sama się pieścisz?
Rzuciła mi trochę gniewne spojrzenie. Była wyraźnie onieśmielona moimi pytaniami, krępowały ją, ale z drugiej strony wiedziała do czego zmierzam.
- Nie - odpowiedziała spuszczając wzrok. - Kiedy robię to sama jest zdecydowanie przyjemniej - wstała od stołu i podeszła do okna, spoglądając w migotliwą przestrzeń miasta.
Podszedłem do niej i objąłem ją wpół splatając dłonie na jej brzuchu. Jej ręce momentalnie znalazły się na moich. Staliśmy tak chwilę bez słowa, wsłuchując się w ciszę. Odwróciła się powoli i spojrzała na mnie wyczekując, aż coś powiem.
- Powinnaś go rzucić - teraz byłem tego zupełnie pewny, co wyraźnie było słychać w tonie mojego głosu.
- Dobrze, - odrzekła - ale pod jednym warunkiem - jej twarz oblała się delikatnym rumieńcem.
- Jaki to warunek? - zapytałem.
- Pokażesz mi, co to znaczy prawdziwy orgazm.

350 wyświetleń
10 tekstów
0 obserwujących
  • Albert Jarus

    28 January 2013, 19:01

    popieram poprzedniczki
    nasuwa mi się jedno zdanie "co ty wiesz o kobiecych orgazmach" ;)
    tekst bardziej rozbawił niż poruszył...

  • 28 January 2013, 17:22

    Ja też rozczarowałam się końcówka... takie puste to na końcu..

  • Papużka

    28 January 2013, 14:56

    hymm.. ale się rozczarowałam końcówką..
    płytki ten głęboki orgazm...