Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zimna suka, samotna kobieta

artengo

artengo

Chcąc zacząć dzień jako twarda, obojętna w stosunku do niego, z zasadami kobieta maluje czerwień na ustach, tuszuje rzęsy i podkreśla swój blond lok, opadający jej na twarz....Każdego dnia się spotykają...

gdy On patrzy, ona odwraca twarz
gdy On mówi, ona udaje, że nie słucha
gdy ją dotknie, odsuwa się subtelnie
jej wzrok jest jakby pusty, nie skoncentrowany na niczym co nie jest godne jej zainteresowania...jednak na dnie można dostrzec ranę...której to On jest sprawcą...
Każdego wieczoru słucha Tych piosenek, patrzy na Te fotografie, zamykając oczy, widzi Te same wciąż obrazy...Jej oczy nie są już puste, są przepełnione łzami tęsknoty, żalu, bólu, krzyku, prośby...jej serce rozrywa niemożność.
straciła zaufanie do ludzi, boi się uczuć, woli być zimną suką, bo wie, że ktoś może ja skrzywdzić, tak jak zrobił to On...ale tak naprawdę to przecież ona sama sobie robi tym wszystkim krzywdę...czy jest sens? Do czego to wszystko doprowadzi? Ona nie zna odpowiedzi...ona wie jedno...oddała mu swoją duszę, oddała swoje ciało....chce zapomnieć, zamknąć cały ten okres w swoim życiu raz na zawsze...
A On? Co On właściwie myśli o tym wszystkim, czy on również cierpi? Czy dzieli z nią każdą noc w snach tak jak ona z nim? Nie...On teraz ma nową księżniczkę...a wszystko z przeszłości traktuje jako przygodę, coś, z czego wyciągnął lekcję o pozytywnych i negatywnych aspektach...On nie zdaje sobie sprawy jak bardzo duży wpływ miał i ma nadal na jej życie...oswoił ją, dał bezpieczeństwo, pokazał co to szczęście, radość, uniesienie...pokazał i poszedł pokazywać innej...a ona została...sama ze wspomnieniami...
Jak długo ta kobieta teraz będzie leczyć się z chorej miłości? Tego nie wie nikt...Czas podobno goi rany...ale ile życia może upłynąć, ile wspaniałych chwil utraci przez Niego...Największą krzywdę zrobił jej tym, że Ona sama boi się siebie, straciła zaufanie do samej siebie...więc zaczyna oswaiać się z samotnością.

24 589 wyświetleń
217 tekstów
11 obserwujących
  • 27 February 2011, 21:14

    Właśnie tak się dzieje z ludźmi skrzywdzonymi- zamieniają serce w kamień, by znowu ich nie skrzywdzono...
    Napisałam kiedyś, że najwięcej czułości wymagają cynicy- tak naprawdę to najwrażliwsi z ludzi, którzy za fasadą pogardy i kpiny chowają w sobie największe rany...Brawo, Artengo...