mikroopowiadanie pięćdziesiąte dziewiąte
Było to dawno dawno temu, kiedy to własne prawo znudziło się Przedwiecznemu, więc między innymi listonosza stworzył dobry nasz Pan Bóg, bo widział monotonię gospodyń domowych, więc sprawił, że choć chwilę doznały czym życia cug i tchnął w nie radość , więc chętnie otwierały swoje podwoje, tak , że miał listonosz (nieświadom) w rewirze dzieci sto dwadzieścioro i świadom swoich był i kochał troje, podsumowując więc - Bóg i tą prawdę dołożył, że listonosz nie cudzołoży, gdy serce na niecodzienność się otworzy, a on w imię najważniejszego w życiu - przyjemności - się przyłoży i jest tylko swawoleniem, co światu przynosi różnorodność kolorowość plotki, a obojgu swawolącym zbożne z życia zadowolenie.
Autor
297 746 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących