Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ślub

Nithrom

Nithrom

Byłaś tego dnia tak piękna. Dnia, w którym... ah! Śnieżna biel sukni podkreślała Twą naturę, Kochanie. Czyniła to niezwykle subtelnie, acz jasno dla każdego, kto zna cię chociaż trochę. Mój Anioł- nie bez powodu tak mówiłem i tylko ja wiem, ile w tym prawdy. Zawsze jesteś piękna, dziś jednak przeszłaś sama siebie. W tak wyjątkową dla nas chwilę. Żaden dzień w całej długiej historii, czy to naszej, naszych następców, przodków, czy samego wszechświata nigdy nie był i nie będzie równie wyniosły jak te niepozorne dwadzieścia cztery godziny. A Ty byłaś spokojna, jak kamień... Wszyscy płakali ze wzruszenia, a ja najbardziej, gdy wyruszyliśmy w długi spacer ku naszemu celowi. Ostatni taki spacer... Heh... to zabawne, jak zwykłe kroki, których wykonujemy setki czy tysiące każdego dnia potrafią w takich chwilach być trudne. Zupełnie jakbym moje nogi odlano z żelaza, po czym kazano po podłożu wybrukowanym magnesami. A na barkach faktycznie czuło się ciężar... Dziwne, nie sądzisz? Nie, nic nie mów... Zdaję sobie sprawę z tego, jak to brzmi. Śmiesznie, lecz i poważnie zarazem.
Po minutach, które mi zdawały się godzinami, ba, dniami- i to polarnymi- wreszcie dotarliśmy na miejsce. Kapłan już na nas czekał. W tej swojej czerni wyglądał poważnie i majestatycznie, niczym jakaś istota nadprzyrodzona. Rzekłoby się Bóg, lecz ta czerń sprawiała, że jeśli był Bogiem, to na myśl przychodziło jedynie imię Tanatos. Acz to nie on jest tu ważny, to tylko ktoś, kto ma dopomóc w dopełnieniu formalności. Ty tu jesteś gwiazdą. Dlatego też przyjmij te oto kwiaty, czerwone róże na znak... Wybacz... ale nie umiem... Przepraszam, ale to ze wzruszenia, że jesteśmy tu w tym oto miejscu po tak długiej wędrówce. Razem. Wiem, że tylko przedłużam... ale czymże jest kilka chwil wobec wieczności, która na nas spokojnie czeka w dalekiej przyszłości, Kochanie?

I dopiero gdy odciągnęli go od trumny tę mogli zamknąć i zakopać pod ziemią...

710 wyświetleń
19 tekstów
4 obserwujących
  • 12 October 2013, 13:58

    Wow...
    Świetny tekst!
    Zabieram.
    Pozdrawiam.

  • WilceeQ`

    6 October 2013, 15:51

    Aś dowalił końcówką!
    Nie wiem czy jestem dziś na tyle nieprzytomna, by się nie połapać, czy tak zaciekawił mnie cały przebieg ceremonii, czy po prostu szukam jakiejś wymówki...

    Ale nim powiem cokolwiek dalej, ode mnie kilka uwag:

    Początkowo przywołam kilka miejsc, gdzie coś bym zmieniła:

    "A Ty byłaś spokojna, jak kamień." - spokojna jak kamień? Jakoś mi to nie leży... gdyby był tu jakiś inny wraz... mogłoby bardziej pasować. Choć pozostawiam to woli autora, bowiem może w tym miejscu nawiązuje [...]