Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ocalona cd

Alice obudziła się po czasie, jakim? tego nie wiedziała. Wiedziała jedno nie było koło niej dziecka a to oznaczało kłopoty. Nerwowo biegała z potarganymi włosami i wrzeszczała by przywołać tego niesfornego malca. Zaczęła dyszeć z niemocy i przerażenia, obmyślała różne historie z małym. Ktoś go ukradł, chce teraz okupu, zabił ale po co, może zabłądził, utopił w jeziorze albo po drodze spotkał niedźwiedzia?, itd..
Odgarnęła niedbale włosy, które stale jej pszeszkadzały i ruszyła w bezsensowną drogę przed siebie na oślep, za intuicją chociaż nigdy nie jest dobrze udokumentowana by w nią wierzyć. Szła bo taki miała zamiar, po drodze zaczęła wierzyć w bardziej przychylną historię, że zaraz z zarośli wyskoczy jej mały urwis a ona go złapie potem potrząśnie by wkońcu jak na matkę przystało przytulić do utraty tchu. Szła.

129 301 wyświetleń
1423 teksty
12 obserwujących
  • 9 August 2017, 19:21

    Mam swoją ścieżkę, za rok mogę nie życ ale dzięk.

  • MyArczi

    9 August 2017, 19:16

    "Po trzecie - nigdy się nie zmuszaj do plucia
    Lepiej mieć cichy rok, niż iść lać i kucać"

  • 9 August 2017, 19:13

    Wiem, słaba jestem w pisaniu . Też się zmuszam .

  • MyArczi

    9 August 2017, 18:04

    Tekst niespecjalnie dobrze napisany i w zasadzie o niczym.