Artur nie przejął się, że żona mu "grzebała" w telefonie? Czy jest to osobowość z problemami, że z matczynego zniewolenia poddaje się zniewoleniu innej kobiety? No i jeszcze te natrętne dziewczyny - to kim on właściwie jest? Zadaję sobie takie retoryczne pytania. :))
Tak, jak do tej pory, tak i teraz czytałam z dużym zainteresowaniem. Wciąga i nie nudzi. Ciekawy ten wątek z maltretowanym dzieckiem. No i nadal czarnowłosa piękność intryguje. Drobne moje uwagi to: "nieważne" - pisze się łącznie, ale to jest nieważne, :)) , Ignacy Czapko mówił, że " wyszedłem za Romę", oczywiście on tak może mówić. Ale jestem przyzwyczajona, że mężczyzna żeni się, no i trochę zdziwił mnie ten wątek z oddawaniem broni księdzu. Policjant tego raczej nie może robić. Ale pewnie będzie miało to znaczenie w dalszej części. Podoba mi się i chyba sięgnę po książki fantasy. :)