Zdecydowanie się zgadzam.
Można bowiem być tak "kochanym" (całkiem szczerze) przez drugiego człowieka, że zabraknie miejsca na naszą miłość. Zostanie stłamszona miarą oczekiwań na wzajemność, lub utonie w zazdrości. Nie wspominając o kochaniu siebie samego na pierwszym miejscu.
Dwie skrajności od których wolny całkowicie jest tylko Bóg (jako idealna relacja/jedność trzech osób).
Pozdrawiam serdecznie ✋
Nowo dodane teksty
Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz.
W przeciwnym razie godnie milcz.
• ok. godzinę temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
• ok. 5 godzin temu
Język kompasem... :))