Do tanga trzeba dwojga... Zakochanie jest proste. Kochać już trudniej. Mierzenie się z rutyną i wychodzenie jej na przeciw to już prawdziwy wyczyn. Pytanie, kto wygra.
... hmmm, „umysł lucyferyczny”... tylko że ten anioł to taki „teologiczny dr Jekyll i Mr. Hyde”. Z jednej strony, zwłaszcza przed upadkiem, to Lucyfer „niosący światło” [lucem biernik od lux (światło) + ferre (nieść)]. Z drugiej strony, zwłaszcza już po upadku, to Lucyper [fer zamieniono na per – od łac. perdere (stracić)]. I tak ten anioł był początkowo traktowany, jest [...]