Może i lepiej, ale jakże nudno, mdło i całkiem przewidywalnie. ;) A swoją drogą, to ciekawe, co Ty sobie tam w środku wyobrażasz... :P Pikantnego wieczorku. :)
Nie? A według mnie w większości. Seks to tylko ziszczenie fantazji ( jeśli potrafi się to zrobić ), pragnienia o którym myślimy lub jak to nazwałaś- grzechu.
Marzycielem :) Poza tym to nie marnowanie, wręcz przeciwnie. Tu kryje się moja kreatywność, którą wykorzystuję. A myśląc można robić różne rzeczy. Przecież nie siedzę pół dnia i nie myślę...