I tak patrzę na rozwój rozmowy która w sposób czysto symboliczny przedstawia opory a nawet ataki na wartości najwyższe.. Ateizm religię uznaje jako ruch, może nawet sektę i wyraża wielki sprzeciw i wolę zwalczania.. (z tej pozycji najłatwiej atakować..) Abstrahując od wielu zalet jakie religia jako zestaw etycznych reguł i idei posiada, stwierdzam że wszystko co czyni nas lepszym zasługuje na szacunek albo na coć odrobinę uwagi.. A jak dyskutować to na argumenty a nie..a propos Bloodika o co ci chodziło w ostatniej wypowiedzi?? Po przeczytaniu za nie miałem, stąd to zmierzające do porozumienia pytanie.