Dziękuję serdecznie:) Naprzeciw moich okien był taki właśnie sklep. Jedyny w mieście, ale i tak został zlikwidowany. Obecnie jest tam kwiaciarnia, też ładnie, ale... 1001 drobiazgów-pamiętam czasy, gdy właśnie tam kupowało się naboje do syfonu, a raczej wymieniało zużyte na nowe. Był tam nawet punkt repasacji pończoch. Gdzie te czasy, kiedy warto było naprawiać;)?Teraz tylko kupić i wyrzucić...Podobnie w życiu, lubimy wszystko kompletne. Czasami warto zainwestować troszkę czasu i wrócić do istnienia coś, co wydaje się elementem "śmietnika". Życie składa się z drobnych rzeczy, to one tworzą dom. Dziękuję za odwiedziny i wyróżnienie.