Zgadzam się, szkoda tylko, że ciężko czasem się z tym pogodzić.

A uczniowie i tak wolą zjeżdżać po poręczach i wspinać po drabinkach;)

Myśl warta wyróżnienia;)

wspinamy się po schodach, omijamy progi, lub o wystające się potykamy. Tak. to wszystko śą jakieś stopnie. Świetnie to ujęłaś :)

jest w tej myśli jest coś jeszcze, co nie oznacza wyłącznie stopni szkolnych ;))
na ścieżce życia są stawiane także inne stopnie po których należy wejść w górę a bywa,że i w dół
Pozdrawiam

poniekąd :)

Da się ukryć, zmieniając szkołę;)

nie da się ukryć

Swoim życiem wystawiasz świadectwo...