Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zwykły, grudniowy wieczór. Może bardziej mroźny niż inne, ale nic poza tym. Nic? A może wszystko? Jak zwykle przemyślenia przychodzą kiedy, wskazówka ulubionego zegara zbliża się do północy. Czy jest coś, co trwa wiecznie? Coś, co nie przynosi rozczarowania? Miłość, przyjaźń? Niestety. Nic na tym świecie nie trwa wiecznie. Wszystko dobiega końca. Rozczarowują nas ludzie, za których dalibyśmy sobie rękę uciąć. Nasuwa się jedno pytanie, jak żyć? Jak radzić sobie z tym natłokiem emocji i zdarzeń? Jak czuć się bezpiecznie, gdy tuż za rogiem czai się niepowodzenie? Ma ktoś jakąś radę? Ludzie pochłonięci w tym okropnym wyścigu szczurów zapominają o tym, o co najważniejsze. Zapominają o tym, jak kruche jest życie. Odkładają wszystko na jutro, na za tydzień, na za rok..., ale nie wiedzą, że to może nigdy nie nadejść. Zapominają o tym, że wszystko trzeba pielęgnować, inaczej po prostu zwiędnie. Przyjaciel, który potrzebny jest tylko wtedy, gdy czegoś potrzebujemy, albo wtedy gdy nam się przypomni, po prostu stanie się nam obcy. Cisza jest głośniejsza niż niejeden krzyk, lecz trzeba umieć zauważyć, kiedy zamienia się w zapomnienie. Życie to nie amerykański serial, gdzie prędzej czy później wszystko dobrze się kończy. To szara codzienność, która dotkliwie nas doświadcza. Nie przebiera w słowach, gdy daje nam jakąś lekcję.

1008 wyświetleń
21 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!