Znajomość pokazuje Ci zamek. Koleżeństwo doprowadza do drzwi. Przyjaźń daje Ci klucz. Miłość odwagę by je otworzyć. Narzeczeństwo pokazuje drogę na wierzę. Małżeństwo powód by z niej skoczyć...
ale spadochron nie jest an wierzę.. nie nie.Co najwyżej następna księżniczka ze złotym warkoczem, albo czekający na dole następny książę na białym koniu... a życie potrafi tak dać w kość że można nie zauważyć złamania nogi po upadku
No właśnie mi też się zaczyna ;p Syndromem dnia poprzedniego nazwać tego nie mogę więc nie wiem o co biega ;pp Ja miałem (nie chodzi tu i małżeństwo) chyba przedziurawiony spadochron :pp :D Ale nogi mam twarde ;p