bardziej boję myśli, że za każdym razem gdy na mnie patrzy przypomina sobie to co mówiłam, a z wirtualnym przyjacielem problem "wzroku" nie istnieje...
Może przed osobami, których się nigdy nie widziało i nie pozna łatwiej jest się wyżalić i coś powiedzieć niż tym co się widzi prawie na co dzień. Realny przyjaciel będzie wiedzieć o czymś cały czas, a wirtualny nie ważne ile skoro i tak go nie zobaczysz itp.
łatwiej uwierzyć w kogoś / coś co nie do końca jest namacalne coś czemu możemy przypisać to kim / czym nie jest komuś / czemuś w stosunku do czego istnije dysans