Żeby kogoś pokochać, najpierw musisz polubić. Jak już uda Ci się kogoś polubić, zaczynasz go uwielbiać, jeśli uwielbienie za bardzo wzrośnie, zaczynasz kochać. My zatrzymaliśmy się na tym ostatnim poziomie i szczerze mówiąc nie czułam się z tym najlepiej. Teraz kiedy można powiedzieć, że łączy nas wspaniała przyjaźń, tak naprawdę widzę w Tobie przyjaciela. Jesteś ze mną, nie bo mnie kochasz, ale dlatego, że chcesz mi pomóc, dlatego, że nienawidzisz oglądać mnie smutnej. Wiem, że mogę liczyć na Ciebie i mimo, że nie porównuje Cię do miana, swojego chłopaka, mimo tego, ze nie całujemy się namiętnie, a Ty nie błądzisz rączkami po moim ciele, to i tak jesteś mi najbliższy z wszystkich facetów. Bo wiem, że Cię mam, bo wiem, że mogę polegać i wiem, że jeśli coś mi się stanie, przyjdziesz do mnie z gorącą czekoladą w ręku, żeby mnie rozweselić. Miłość mnie ograniczała, nim cokolwiek Ci powiedziałam, bałam się ze Cię skrzywdzę. Teraz już nie uważam, bo wiem, że prawdziwy przyjaciel, wysłucha wszystkiego i mnie poprze. Tak, właśnie robisz Ty. . Cieszę się, że przestałam udawać zakochaną, a w końcu mogę z Tobą naprawdę szczerze pogadać. Jesteś wyrozumiały, bo rozumiesz co czuje. Jesteś moim największym przyjacielem i chcę Cię mieć do końca życia..
W końcu kto będzie mnie tuczył czekoladą ? ; )
Autor