Ty byś od razu rwał... powąchaj najpierw, popodziwiaj, pogłaskaj po listku. ;) Zwroty... no tak, niektóre kwiaty bywają niestrawne, ale nie trzeba od razu ich obśliniać. :))
Idąc łąką każdy kwiat jest piękny, więc na jaki trafisz taki zrywasz, baj baj życie. W kwiaciarni nie ma zwrotów? :/ W kwiaciarni i tak ścięte dają, to co się przejmujesz?
Ooo, nie do końca tak jest, możesz sobie połazić po łące, pomarudzić, nawąchać się i wybrać... no oczywiścia narażając się na kolce, albo łakomstwo jakiegoś... kleszcza. :D Powiem więcej, taka łąka... jest miejscem neutralnym, bez zobowiązań. A w kwiaciarni płacisz i bierzesz odpowiedzialność za kupiony kwiat. Musisz go kochać i się nim opiekować. ;)
Tu nie chodzi o gusta, na jaki kwiat trafisz, z takim się borykasz. Tak już jest z kwiatami. Wszystkie są piękne (no prawie). Jak kupujesz w sklepie to oczywiście, możesz sobie wybrać, płacisz- wymagasz, ale idąc łąką nigdy nie wiesz na jakie licho się natkniesz.
Są różne gatunki kwiatów, jeśli o to się Ciebie rozchodzi. Są fiołki, są bratki, są róże- piękne acz raniące. Są bluszcze, bardzo pospolite i są te, no... jak je tam... ROSICZKI! Tak, wszystkie pachną.