A oto i Dzień Kobiet :D według "Niego" z myśli Twej, a i innych "wyjątków", czego dziś byłam świadkiem, "dając im" naręcza kwiatów... Świetna myśl, jak zwykle Gregory :)
A mi się to jakoś skojarzyło z wartością jaką traktujemy kogoś kogo kochamy. No bo skoro kogoś kocham to chcę zdobyć jego poważanie, miłość, a tak naprawdę nie koncentruję się na człowieku. Raczej na towarze, który ma jakąś wartość. A gdy już zdobędę to dostrzegę w nim człowieka, czasami nie ten "towar", którego chciałam zdobyć. Takie lekko egoistyczne podejście do uczuć.
Co osoba to interpretacja. Brawo:):) Ale dyskusja religijna też by była dobra;)
Strzał w 10...niestety, znak naszych czasów...paradoksalnie swe 5 groszy dokłada wszechobecny progres... i jak się okazuje niewiele trzeba by po drodze zgubić prawdziwe wartości. Pozdrawiam!