hmm... to chyba średnio fajne, że tak powiem, ale tylko to, że nie jestem sama. jedyna, w takim bólu i cierpieniu daje mi siłę napędową do życia, której w takich chwilach brak troche ... ;) Takie egoistyczne, ale szczerze współczuję moim współbraciom-cierpiętnikom ;p;D