Jaka pokazówka? Nikogo nie udaję. Halo, tu wieża, rozpocznij manewr schodzenia na ziemię. Nie możesz być ani Demeter, ani Persefoną, możesz najwyżej kogoś udawać, kim nie jesteś i żyć w mitach. Mam dla Ciebie dobrą wiadomość, nie mam potrzeby wybrnięcia z czegokolwiek. Nie trafiłaś, ani słowem, ani swoim agresywnym zachowaniem. Nie mam maski, taka u mnie fizjonomia. :) Siedzę tylko, spoglądam na Twoje wzburzenie i uśmiecham się. Miałem do Ciebie już nie zaglądać. Prosiłem o wybaczenie za moje, Twoim zdaniem infantylne zachowanie i grzecznie się pożegnałem, ale odczytanie tego ze zrozumieniem sprawia Ci kłopot. Może właśnie o to Ci chodziło, abym nie odchodził, aby mnie było pełno u Ciebie? :))
Co to za pokazówka? Nie udawaj mądrzejszego niż jesteś. Mogę być Demeter, mogę być Persefoną... Ty za to z komentarzy nie wybrniesz, bo wszędzie cię pełno i wszędzie tak samo. Trafiony słowem gubisz maskę pajaca i wychodzi mądrala najwyżej.
Ja tylko próbowałam przywołać cię do porządku… Wystarczyło przeprosić i zmienić podejście. Czy to dla ciebie bariera nie do pokonania?
Ale mi pojechałaś... Uwodzenie dla satysfakcji świadczy o niedojrzałości, o traktowaniu drugiej osoby, jako zabawki, chwilowej rozrywki, o nieodpowiedzialności, o braku szacunku dla tej osoby, może także braku szacunku dla siebie... Nie obraź się, to nie jest atak na Ciebie, nie jest też odwet, za Twój komentarz, ale skoro dyskutujemy na temat dojrzałości, to dobrze jest wiedzieć, czym ona jest. A teraz wybacz, że pozwoliłem sobie na infantylne zachowanie pod Twoim, dojrzałym tekstem. Ucałuj ode mnie Bożenkę. Dobranoc. :)
Z samą sobą??? Dość dziwny sposób. ;) My się nie kłócimy. Bożenka kocha się we mnie na zabój, ale to niełatwe uczucie, bez wzajemności... ( od razu muszę dodać, że Jej nie uwiodłem ) A tak poważnie, tylko się droczymy. :D Miłego popołudnia. :))