Zastanawiam się - czemu tak jest, że ludziom - tak zwanym inteligentom, wykształconym, aspirującym do bycia opiniotwórczymi, tak łatwo przychodzi potępienie swojego biskupa i publiczne poniewieranie go, a tak trudno przychodzi refleksja nad tym jakie niebezpieczeństwa niesie za sobą ideologia w obronie której stają, deptając to, co naprawdę jest ważne.
Autor
11 August 2019, 12:23
In vitro jest metodą też przeze mnie nie akceptowalną. Tu akurat uważam, że nawet heteroseksualne pary winny pogodzić się i zrezygnować z posiadania dziecka, bo jedno takie narodzenie, to często kilka kilkanaście innych trupów nim ono się pojawi na świecie. Jeszcze co do samej myśli napisanej przeze mnie, to oczywiście jednak uważam, że gdyby jednak nie tak zwany postęp,to za sprawą "biskupów" wciąż krzesali byśmy ogień krzemieniami. Dlatego warto ważyć bardzo to co mają nam do przekazania autorytety religijne, polityczne, naukowe i inne.
10 August 2019, 07:57
W przypadku katolików ustala to biskup, bo to kościół hierachiczny. Zresztą średnio myślący człowiek też powinien mieć hierachię wartości i poukładać się, czyli odpowiedzieć sobie, czy ważniejsze są pedaliady jak mówi Paweł Kukiz, czy marsze równości, a może mogą one współistnieć, ale na jakich zasadach i w jakich proporcjach, bo moim zdaniem nie na zasadzie równości, bo próba zrównania związku homo z ze związkiem kobiety i mężczyzny jest po prostu bluźnierstwem i karygodna, a więc powinien być na to paragraf.