Bożenko, łódź na przystani jest... zniewolona, uwiązania, jak burek przybity łańcuchem do budy... Staje się wolna dopiero na głębokiej, dzikiej wodzie. Zwykle jest też pusta, więc zanurzenie jest minimalne. Czy o takie bezmyślne, bezwolne i płytkie zanurzenie Ci chodziło? Pozdrawiam. :)