Zanim stała się ogólnodostępna, była obiektem pożądania. Obracała się w najlepszych kręgach, ci którym się objawiła, byli szanowani przez wszystkich. Teraz jest pospolita, zepchnięta między ogól, pozbawiona wyjątkowości, naga, dostępna na byle ,,smartfonie"... dla każdego.
Nauka i wiedza nową definicją reguły niedostępności.
Dla każdego, kto zapłaci... kto będzie płacił regularnie, albo połykał reklamowe śmieci, pozwalał na eksperymenty na sobie, czy dobrowolnie, lub mimowolnie odda swoją wolność, prywatność i najskrytsze marzenia... To już nie osiągnięcie ludzkości, nasza chluba, mądrość... to broń. Pozdrawiam. :)