- Zabiję tego, który cię skrzywdził! - W takim razie musiałbyś popełnić samobójstwo, cwaniaku. - cisnęło mi się na usta. Ale nie powiedziałam tego. Za bardzo go kocham, nie wytknę mu tych wszystkich ciosów które mi zadał.
Kierowałam się właśnie tym samym! Widzę, że na szczęście jednak nie jestem jedynymi flakami, które non stop się ukrywają...(bez urazy oczywiście) ale w tej sytuacji uznałam, że to zwyczajnie niepotrzebne, nie teraz, gdy się nareszcie układa. Pozdrawiam ;)